Wydawnictwo Czarne
Wraz serią tajemniczych morderstw na bohatera pierwszego planu wyłania się nadwrażliwy komisarz. Robert Marthaler chodzi twarzą żałobnika, przekonując otoczenie, że to wyraz powagi. W rzeczywistości od lat tęskni za swoją przedwcześnie zmarłą narzeczoną i masochistycznie tapla się w swoim smutku.
Marthaler nie jest żadnym superbohaterem. Wręcz przeciwnie - jest przeciętnym policjantem, który żyje w przeświadczeniu, że nic, ani dobry start, ani szczęśliwe dzieciństwo nie gwarantuje niczego. Bo - jak mówi - człowiek i tak może wypaść ze swojej orbity. I nigdy na nią nie powrócić.
Smutny policjant snuje się po ulicach Frankfurtu próbując rozwiązać zagadkę śmierci kilku młodych mężczyzn. Stara się, ale popełnia błędy, płacze na widok zwłok i bez słowa wykonuje nietrafione polecenia swoich przełożonych. A w międzyczasie kradną mu rower i pozwala się poderwać ślicznej kelnerce w barze.
Jak to się kończy? Sprawdźcie sami. Warto, bo "Zbyt piękna dziewczyna” to pasjonująca, wręcz hipnotyzująca powieść, która długo nie pozwoli o sobie zapomnieć.