To nie była prosta droga do Nobla. Ale autor tej biografii prowadzi nas perfekcyjnie i interesująco przez życie Mario Vargasa Llosy.
Ostatecznie książkę wydano, a burza wokół niej właściwie przyczyniała autorowi popularności. Podobno nawet doszło do tego, że spalono publicznie egzemplarze "Miasta i psów” jako "książki obrzydliwej, obrażającej narodową godność”, ale ten fakt potwierdził tylko jeden człowiek.
Sam Llosa przez dawnych kolegów został nazwany ekstremistą i komunistą.
A kim był? "Mario był chłopcem chuderlawym, zarozumiałym i antypatycznym (…) To było naprawdę nieznośne dziecko…) I proszę - jak pięknie wyrósł…
Dostajemy znakomitą biografię, którą czyta się jak kolejną powieść - nic dziwnego, bohater jest arcyciekawy, a rzecz napisana świetnie. Czytamy nie tylko o Vargasie jako o pisarzu lecz także o jego życiu prywatnym, rodzinie, skandalach, kontrowersjach. Rozumiemy lepiej jego prozę, odnajdujemy w niej fragmenty życia pisarza i ludzi z najbliższego otoczenia.
To życiorys tak barwny, a nawet uwikłany w ówczesne życie społeczne i polityczne, w nakazy i zakazy, to jednocześnie obraz buntownika, skandalisty, człowieka niepokornego. Znakomita książka.