Co Gdzie Kiedy. Przed premierą spektaklu "Dziób w dziób" w Teatrze Andersena.
Podwórko, jakich w Lublinie wiele. Pranie na sznurkach, czarna limuzyna, która straszy wybitymi oknami. Na podwórku rządził gołąb Janusz, póki nie zaginął. O zjedzenie Janusza gołębie podejrzewają Dolores, podwórkową kotkę. Kiedy na podwórku pojawi się wróbel Przemek, który zechce zostać gołębiem – gołębie się wkurzą na wróbla. No bo jak zwykły wróbel może zostać gołębiem?
– Gołębie zrzeszają się w bandy, a wróble zrzeszają się w zgraje. Wróbel Przemek jest samotnikiem, który szuka akceptacji w bandzie. W dodatku wątpi w to, że Dolores zjadła Janusza. I tu pojawia się pytanie, na ile banda jest w stanie zaakceptować inność w grupie – tłumaczy Elżbieta Depta, reżyser przedstawienia. – Zachęcamy do lektury dramatu Maliny Prześlugi, który jest dostępny w domenie publicznej – mówi Krzysztof Rzączyński, dyrektor Teatru Andersena.
Patryk Chwastek, twórca lalek i Agata Andrusyszyn-Chwastek, scenograf, dają poszczególnym rekwizytom drugie życie. W dodatku podczas poprowadzonych przez nich warsztatów robienia lalek, widzowie stworzyli fragmenty scenografii, które zostały wykorzystane w spektaklu.
Spektakl Dziób w dziób – wyraźnie koresponduje ze współczesnością. – Z tym, z czym mamy do czynienia w Polsce i oby tego dziobania było coraz mniej. Wydaje mi się, że ta puenta jest dla spektaklu znacząca i dorośli ją odczytają – mówi Rzączyński.
Nowoczesna, dynamiczna formuła sceny idealnie wpisuje się w architekturę Centrum Spotkania Kultur. Aktorzy musieli nauczyć się techniki Beatbox – co wzbogaca przedstawienie.
Malina Prześluga, Dziób w dziób, reżyseria: Elżbieta Depta, scenografia: Agata Andrusyszyn-Chwastek, twórca lalek: Patryk Chwastek, muzyka: Łukasz Maciej Szymborski, 8 grudnia (piątek) – premiera pedagogiczna o 17.00, 9 grudnia (sobota) – premiera prasowa o 17.00. Pierwszy spektakl dla wszystkich 10 grudnia (niedziela) o godz. 12.00.