W sobotę 13 listopada w Teatrze Osterwy premiera "Zbrodni i kary” Fiodora Dostojewskiego.
Krzysztof Babicki po raz trzeci podchodzi do twórczości Fiodora Dostojewskiego. Na scenie Teatru Osterwy wyreżyserował już spektakle "Biesy” i "Idiota”. Teraz wziął na warsztat "Zbrodnię i karę”. Bohaterem spektaklu jest były student prawa Rodion Romanowicz Raskolnikow, który popełnia morderstwo.
Skrupulatnie przygotowuje się do zabicia lichwiarki Alony Iwanowny i zagarnięcia jej majątku. Morderstwo traktuje jak życiową misję. Mroczny kryminał Dostojewskiego w interpretacji Krzysztofa Babickiego może okazać się mocno kontrowersyjnym spektaklem – gęsto nasyconym biologią i erotyzmem.
Zapowiada się bardzo mocny spektakl. – Witkacy napisał kiedyś, że diabła trzeba pokazać na scenie i go zastrzelić. Po to, żeby przestał szkodzić. "Zbrodnia i kara” to sztuka o tym, czego każdy z nas się boi – mówi Krzysztof Babicki. Reżyser chce pokazać mordercę, który w obliczu tego co zrobił – zadaje sobie pytanie: wierzyć czy nie? Chce pokazać Raskolnikowa z ludzkiej perspektywy. Dostojewski pokazuje człowieka, który z jednej strony jest nieobliczalny, z drugiej wspaniały. Nawet, kiedy popełni morderstwo, nie da się go tak łatwo skreślić.
Dostojewskiego trzeba lubić. Pisarz ma wciąż nowych fanów. Choć jego sztuki uchodzą za trudne, dwa spektakle Babickiego "Biesy” i "Idiota” sprzedawały się jak ciepłe bułeczki. W "Zbrodni i karze” najważniejsze są role tytułowe. W roli Raskolnikowa Babicki obsadził Mikołaja Roznerskiego, Porfirego zagra Szymon Sędrowski, Sonię – Agata Moszumańska.
Mikołaj Roznerski, który zagra Raskolnikowa to laureat prestiżowej Nagrody im. Andrzeja Nardellego za najlepszy w sezonie debiut na scenach dramatycznych w całej Polsce w sezonie 2008/2009. Sonię zagra Agata Moszumańska. To najmłodsza stażem aktorka w Osterwie, w sztuce "Biały dmuchawiec” zagrała tajemniczą postać Dziewczyny z Wiadrem i Mopem
Najbliższe spektakle: 14, 16, 17, 18 (premiera studencka), 19 listopada o godz. 19. Bilety: od 35 do 15 zł.