Śledczy z Lublina rozbili gang zajmujący się handlem dopalaczami. Skierowali właśnie do sądu akt oskarżenia w tej sprawie. Przestępcy zarobili na nielegalnym procederze kilkanaście milionów złotych – dowodzi prokuratura.
Nad sprawą pracowali lubelscy policjanci oraz śledczy z tutejszego wydziału Prokuratury Krajowej. Postępowanie zakończyło się oskarżeniem 25 osób.
Z ustaleń śledczych wynika, że grupa sprzedawała substancje, które przypominały w działaniu amfetaminę lub kokainę. Zażycie ich było groźne dla życia. Powodowało zaburzenia rytmu serca i zmiany ciśnienia krwi, co skutkowało utratą przytomności, a nawet zatrzymaniem krążenia. U osób, które zażywały dopalacze pojawiały się również halucynacje, drgawki, bezsenność i ataki paniki.
Dla niektórych klientów zażycie dopalaczy kończyło się śmiercią. Śledczy z Łodzi oskarżyli już 12 handlarzy, którzy przyczynili się do 9 śmiertelnych przypadków zatruć dopalaczami. Prokuratura ze Śląska postawiła przed sądem 7 osobom, które odpowiedzą za 8 zgonów, spowodowanych dopalaczami.
Grupa oskarżona przez śledczych z Lublina miała przyczynić się do śmierci kolejnych osób – wynika z ustaleń prokuratury. Klienci przestępców zażywali dopalacze o nazwie U-47700. Dowiedziono, że w efekcie śmierć poniosły 4 osoby w wieku 16, 19, 27 i 32 lat. Podczas śledztwa zgromadzono ponad 40 opinii biegłych lekarzy, które jednoznacznie wskazują, że do zgonów doszło w wyniku zażycia dopalaczy.
Śledczy ustalili, że grupa działała w latach 2014 – 2018 na terenie niemal całego kraju. Członkowie gangu odpowiedzą za udział oraz kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą.
Kolejne zarzuty dotyczą handlu dopalaczami przez internet. Śledczy ustalili, że przestępcy prowadzili sklepy nazwach demoon.co, rcwolf.us czy 13rc.eu. Za ich pośrednictwem sprzedali przynajmniej 580 kilogramów dopalaczy o wartości prawie 14 milionów złotych. Śledczy doliczyli się ponad 20 tys. transakcji. Członkowie grupy odpowiedzą za narażenie życia i zdrowia wielu osób.
Podczas śledztwa udało się przechwycić część niebezpiecznego towaru. Policjanci zabezpieczyli 130 kg dopalaczy, których wartość oszacowano na prawie 3 mln zł. Oskarżeni muszą się liczyć z karami do 15 lat więzienia.
Część postawionych im zarzutów dotyczy prania pieniędzy z przestępczej działalności. Fundusze z handlu dopalaczami były wpłacane na rachunki bankowe otwierane zwykle na tzw. „słupy”. Osoby udostępniające w tym celu swoje dane dostawały za to zwykle 500 zł. Członkowie grupy otworzyli w ten sposób ponad 450 kont, wykorzystywanych później do prania pieniędzy. Gotówka była później wypłacana w bankomatach. Lokowano ją również w kryptowalutach, w ilości co najmniej 1,5 mln USD. Śledczy ustalili, że grupa „wyprała” przynajmniej 8 milionów złotych. Sprawę gangu rozstrzygnie Sąd Okręgowy w Lublinie.