Był środek nocy, gdy dyżurny policji dostał sygnał o podejrzanych mężczyznach kręcących się w jednym z bloków na lubelskich Czubach. Mundurowi byli tam chwilę później. Zatrzymali dwóch włamywaczy, zanim ci zdołali cokolwiek ukraść.
Działo się to w zeszłym tygodniu. Podejrzanych ludzi wypatrzył przez okno mieszkaniec jednego z bloków. Widział, że wchodzą na klatkę schodową, a później spoglądając przez wizjer zorientował się, że majstrują coś przy drzwiach sąsiedniego mieszkania. Natychmiast zaalarmował służby.
Chwilę później na miejscu byli już funkcjonariusze z VII komisariatu. Zatrzymali dwóch mężczyzn w wieku 42 i 62-lat. To mieszkańcy Lublina.
- Sprawcy mieli przy sobie różnego rodzaju narzędzia i wyciory do przełamywania zabezpieczeń zamków. Obaj trafili do policyjnej celi - informuje nadkomisarz Kamil Gołębiowski, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Lublinie.
Na chwilę obecną obaj zatrzymani mają zarzuty usiłowania włamania. Ale możliwe, że podobnych przestępstw dokonywali w przeszłości. Policjanci to sprawdzają.
Za kradzież z włamaniem grozi kara do 10 lat więzienia.