Reprezentacja Polski w piłce nożnej nadal pozostaje w walce o awans ma mistrzostwa świata, które w 2022 roku odbędą się w Katarze. Po nieudanym Euro 2020 podopieczni trenera Paulo Sousy we wrześniowych meczach z Albanią, San Marino i Anglią wzbogacili się o siedem punktów. Kluczowe dla dalszych losów drużyny może być spotkanie z Anglią, w którym Robert Lewandowski i spółka pokazali, że są prawdziwą drużyną
Przypomnijmy, że eliminacje do przyszłorocznych mistrzostw świata ruszyły wiosną tego roku i bierze w nich udział 55 europejskich drużyn. Zespoły podzielono na 10 grup, gdzie w pięciu rywalizuje po 5 ekip, a w pozostałych po 6. Bezpośredni awans na mundial wywalczą tylko zwycięzcy rywalizacji w poszczególnych grupach. Poza tymi zespołami przepisy przewidują jeszcze dodatkowe trzy miejsca.
O nie bić się będą zespoły, które zajęły drugie lokaty w kwalifikacjach. Do tego grona dołączą dwie najlepsze drużyny Ligi Narodów UEFA (inne rozgrywki reprezentacyjne), które nie wygrały swoich grup i nie zajęły w nich drugiego miejsca. To oznacza, że w barażach o mistrzostwa świata powalczy łącznie 12 reprezentacji.
Baraże o mundial w Katarze będą mieć inna formułę niż dotychczas i będą rozgrywane systemem pucharowym (przegrywający odpada). 6 najlepszych drużyn z grona 12 z najlepszymi wynikami w eliminacjach będzie rozstawionych, a do nich zostanie dolosowana reszta. Powstaną 3 „ścieżki”, w których znajdą się po 4 reprezentacje, które będą walczyć o awans do finału. Zwycięzcy każdej z nich zapewnią sobie dodatkowe miejsce na mistrzostwach świata.
Baraże eliminacji do mistrzostw świata zaplanowano pod koniec marca 2022 roku. Pierwsze mecze mają odbyć się w dniach 24-25 marca, a kolejne w dniach 28-29 marca.
Odbudować się po nieudanym Euro
Polacy, którzy trafili do grupy I wraz z Anglią, Albanią, Węgrami, Andorą i San Marino, mają już tylko teoretyczne szanse na wygranie grupy.
Wiosną w trzech meczach zdobyli zaledwie cztery punkty. W debiucie Paulo Sousy zremisowali z Węgrami, potem pokonali słabiutką Andorę, a następnie ulegli 1:2 Anglikom na Wembley. Następnie nadeszły fatalne dla naszej reprezentacji mistrzostwa Europy, w których Polska nie zdołała wyjść z grupy, choć awans mogło zapewnić jej nawet zajęcie trzeciego miejsca. Wrześniowe mecze kadry były więc pierwszymi po nieudanym dla Roberta Lewandowskiego i spółki czempionacie.
Pierwszym wrześniowym rywalem Polaków była Albania i kibice podchodzili do tego meczu z dużą dozą niepokoju. Tamto starcie fani pamiętać będą jednak bardzo długo. Polacy grający na PGE Stadionie Narodowym oddali zaledwie cztery celne strzały i cztery razy trafili do siatki zwyciężając 4:1.
Łupem bramkowym podzielili się: Robert Lewandowski, Adam Buksa, Grzegorz Krychowiak i Karol Linetty. W kolejnym meczu w Serravalle podopieczni Sousy ograli bez kłopotów San Marino 7:1 po trzech golach Adama Buksy, dwóch Roberta Lewandowskiego i po jednym Karola Linettego i Karola Świderskiego. Nastroje po dwóch meczach uległy więc poprawie, ale przed starciem z Anglią słychać było narzekania, że skoro nawet San Marino potrafi zaskoczyć Polską defensywę to Anglicy tym bardziej zdobędą kilka bramek.
Szansa
Środowy mecz zapowiadał się niezwykle emocjonująco. Wprawdzie w całej historii Polska na 20 spotkań wygrała z Anglią tylko raz, zremisowała siedmiokrotnie i aż 12 razy przegrała, jednak patrząc na bilans meczów jakie rozgrywano w Polsce padło w nich aż pięć remisów, jeden raz wygrali Polacy, a rywale wracali do domów ze zwycięstwami tylko dwukrotnie.
Biało-Czerwoni w meczu z odwiecznym rywalem pokazali niezwykły hart ducha i waleczność. Jednak w 72 minucie napastnik rywali Harry Kane zdobył gola kapitalnym strzałem z około 30 metrów.
Wydawało się, że Anglia sięgnie po wygraną na PGE Stadionie Narodowym, ale tak się nie stało. W doliczonym czasie gry Robert Lewandowski dośrodkował piłkę w pole karne, nabiegł na nią Damian Szymański i doprowadził do remisu, a następnie utonął w ramionach kolegów.
Dla pochodzącego z Kraśnika piłkarza AEK-u Ateny był to najpiękniejszy wieczór w dotychczasowej karierze.
Co więcej: Szymański, gdyby nie kontuzje innych zawodników, nie pojawiłby się w ogóle w kadrze. Kłopoty zdrowotne Mateusza Klicha i Piotra Zielińskiego, a także wcześniejsze kontuzje Krystiana Bielika i Jacka Góralskiego sprawiły, że Paulo Sousa wysłał powołanie Szymańskiemu.
26-latek zagrał jedynie z San Marino, a w środę w 68 minucie zmienił Grzegorza Krychowiaka. – Jestem wzruszony i bardzo się cieszę, że mogłem zagrać w tym spotkaniu. Wcześniej to ja borykałem się z problemami zdrowotnymi i nie otrzymywałem powołań tak często, jakbym chciał. Teraz kontuzje kolegów otworzyły mi drogę do kadry. Dostałem szansę, o której marzyłem – mówił Damian Szymański cytowany przez portal Łączy Nas Piłka.
Charakter i jakość
Zadowolenia z gry i wyniku nie krył także kapitan zespołu, Robert Lewandowski. – Oprócz charakteru musi być jakość piłkarska i jedno z drugim musi współgrać. W drugiej połowie tego troszeczkę zabrakło, ale mimo wszystko rywale nie stworzyli sobie wielu okazji do zdobycia bramki. Jedynego gola strzelił Harry Kane. Na szczęście stratę udało się odrobić . Musimy z pokorą podchodzić do kolejnych spotkań i walczyć dalej – ocenił gwiazdor Bayernu Monachium cytowany przez portal Łączy Nas Piłka.
Poza strzelcem bramki i asystentem jednym z kluczowych graczy w meczu z Anglią był Kamil Glik. 33-latek toczył twarde i zawzięte pojedynki o każdą piłkę w defensywie.
Po sześciu kolejkach eliminacji mistrzostw świata 2022 na pierwszym miejscu w grupie I plasuje się Anglia. Synowie Albionu wygrali pięć pierwszych meczów, punkty zabrała im dopiero Polska, która z 11 „oczkami” zajmuje trzeciej miejsce. O punkt więcej ma zaś Albania. W październiku i listopadzie Polacy zagrają ostatnie cztery mecze eliminacji o mundial w Katarze.
Szansa na grę w barażach jest bardzo duża, bo Polakom do rozegrania zostały starcia z San Mario, Andorą, Albanią i Węgrami. – Przed nami jeszcze cztery trudne mecze. Szczególnie ciężkie będą te na wyjeździe z Albanią i u siebie z Węgrami. Mam nadzieję, że tutaj, na Narodowym, nigdy nie przegramy – mówił Kamil Glik cytowany przez portal Łączy Nas Piłka.
Tabela
- Anglia 6 16 18-2
- Albania 6 12 10-6
- Polska 6 11 19-8
- Węgry 6 10 12-10
- Andora 6 3 4-14
- San Marino 6 0 1-24
9 października: Polska – San Marino * Węgry – Albania * Andora – Anglia. 12 października: Albania – Polska * Anglia – Węgry * San Marino – Andora. 12 listopada: Andora – Polska * Anglia – Albania * Węgry San Marino * 15 listopada: Polska – Węgry * San Marino – Anglia * Albania – Andora.