Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Od momentu wprowadzenia w Polsce systemu certyfikacji energetycznej – rok temu – wydano około 100 tys. tego typu dokumentów.
90 proc. z nich wydano dla budynków mieszkalnych, głównie dla nowych bloków i domów. Znikome są przypadki wykonywania świadectw na rynku wtórnym, dla lokali przeznaczonych na wynajem lub sprzedaż.
Powód – brak sankcji za nieposiadanie certyfikatu przy tego typu transakcji.
To może się wkrótce zmienić.
Zgodnie z przyjętą w grudniu 2009 r. przez Parlament Europejski nowelizacją Dyrektywy EPBD, wszystkie kraje zostają zobowiązane do wprowadzenia skutecznych narzędzi na rzecz zapewnienia świadectw energetycznych nabywcom i najemcom nie tylko nowych lokali, ale także tych z rynku wtórnego.
Powód – brak sankcji za nieposiadanie certyfikatu przy tego typu transakcji.
To może się wkrótce zmienić.
Zgodnie z przyjętą w grudniu 2009 r. przez Parlament Europejski nowelizacją Dyrektywy EPBD, wszystkie kraje zostają zobowiązane do wprowadzenia skutecznych narzędzi na rzecz zapewnienia świadectw energetycznych nabywcom i najemcom nie tylko nowych lokali, ale także tych z rynku wtórnego.
