Pośrednik drożej
Podwyżki nie ominą usług pośredników nieruchomości. Po 1 maja 2004 r. do prowizji agenta trzeba będzie doliczyć 22 proc. VAT.
Możemy się pocieszyć, że podobne problemy mają Belgowie (zdrożeje u nich paliwo i papiero-sy), Hiszpanie (wzrost cen prądu, wody i usług transportowych), Czesi (wyższe ceny na papierosy, paliwo, rozmowy telefoniczne, alkohol) i Francuzi.
VAT wzrośnie
Wyższy 22-proc. VAT na materiały budowlane jest przesądzony! Na nic zdały się prośby, ape-le i podpisy zbierane przez różne związki i organizacje z branży budowlanej – za niespełna dwa miesiące będziemy mieli jeden z najwyższych podatków w Europie.
Jedyna pociecha to, że nie wzrosną ceny usług budowlanych – preferencyjna stawka VAT bę-dzie obowiązywała do końca 2007 r. Jak to będzie możliwe? Wykonawca będzie kupował mate-riał z 22 proc. podatkiem, ale inwestor dostanie fakturę jak za usługę, czyli z 7 proc. VAT. Różni-cę, czyli 15 proc., urząd zwróci wykonawcy.
Taki mechanizm działa już dziś. Szansę zwrotu podatku mają wszystkie podmioty gospodarcze, które korzystają z niższej niż 22 proc. stawki VAT.
Gminy bez planów
Wiele miast i gmin w Polsce nie posiada żadnego planu zagospodarowania przestrzennego. Po-dobnie jest na Lubelszczyźnie. Budowlańcy ostrzegają, że grozi to chaosem i paraliżem inwesty-cyjnym.
Przy braku planów trzeba bowiem (tak jak pod rządami starego prawa budowlanego) najpierw występować o decyzję o warunkach zabudowy i zagospodarowania przestrzennego terenu, a dopiero potem o pozwolenie na budowę, co wydłuży czas oczekiwania na jej rozpoczęcie.
VAT do zwrotu?
Resort finansów razem z Ministerstwem Infrastruktury deklarują, że pracują nad projektem ustawy, która złagodziłaby wprowadzenie wysokiego VAT na materiały budowlane. Nie są znane jeszcze szczegóły, ale nieoficjalnie wiadomo, że Kowalski mógłby liczyć na zwrot od fiskusa różnicy między obecną 7 proc., a przyszłą 22 proc. stawką VAT. Nie wiadomo kiedy te pieniądze byłyby zwracane podatnikowi – po przedstawieniu faktury w urzędzie skarbowym czy po skoń-czeniu budowy? W drugim przypadku podatnik musiałby czekać na zwrot rok, dwa lata lub nawet dłużej, dając tym samym państwu nieoprocentowany kredyt. (e)