W technologii tej budują Węgrzy, Austriacy i Niemcy. Możemy i my.
Wymyślili to Węgrzy. Styropianowe elementy budowlane bratankowie wytwarzają masowo od 1986 roku. I nieźle na tym wychodzą.
Zarabiają zwłaszcza w Austrii i w Niemczech, gdzie system ten cieszy się największą popularnością. W obu krajach, o klimacie przecież podobnym do naszego, w ciągu ostatnich lat wybudowano już kilka tysięcy domów pasywnych przy wykorzystaniu technologii IsoteQ.
NORMAL, PLUS lub PASSIVE
W systemie NORMAL klasa izolacyjności wynosi U=0,26 W/m2K, czyli już jest nieco (o ok. 10 proc.) lepsza od obowiązującej normy budowlanej (U=0,30 W/m2K), a zapotrzebowanie na ciepło to mniej niż 160 kWh/m2 rocznie.
W systemie PLUS wznosi się budynki energooszczędne o klasie izolacyjności U=0,19 W/m2K i zapotrzebowaniu na ciepło mniejszym niż 80 kWh/m2 rocznie.
System PASSIVE ma współczynnik przenikania ciepła U=0,11 W/m2K. To oznacza, że zapotrzebowanie na ciepło może wynieść ledwie 15 kWh/m2 rocznie. A to już dom pasywny.
Jak z klocków lego
– W skład każdego z podsystemów wchodzą: pustak podstawowy, nadproże, element wieńcowy, element stropowy, element dachowy i elementy uzupełniające – wszystko oczywiście firmy IsoteQ – objaśniał Filipiak zainteresowanym na ostatnich targach budowlanych LUBDOM Wiosna 2010 w Lublinie.
Wznoszenie konstrukcji w systemie IsoteQ polega na zastosowaniu tzw. szalunków traconych. To system szalunków umożliwiający sprawne wykonanie (zaszalowanie) zaprojektowanego kształtu i wypełnienie go zbrojeniem oraz masą betonową.
Po zakończeniu robót szalunku tego nie da się już rozebrać (dlatego jest "tracony”), bo stanowi on ważny składowy element wykonanej budowli. Będąc jakby "okładkami” ściany staje się docelową izolacją termiczną.
Wykonana jest ona z neoporu – najnowszej myśli technologicznej w dociepleniach budynku. To materiał całkowicie odporny na zawilgocenie i pleśń, dający przy tym w domu przyjemny mikroklimat. Ma więc właściwości lepsze od znanego wszystkim styropianu.
Grzeje się tylko powietrze
– W przeciwieństwie do technologii tradycyjnych, w systemie IsoteQ ogrzewa się jedynie powietrze, a nie tony ścian. Budynek jest całkowicie pozbawiony mostków cieplnych, rdzeń budynku ma zawsze dodatnią temperaturę, a zapotrzebowanie energetyczne jest bardzo niskie – tłumaczył Piotr Filipiak oglądającym targową wystawę.
Technologia jest przyjazna dla zdrowia, szybka w budowie i bardzo ekonomiczna w eksploatacji. Bardzo dobra szczelność budynku wykonanego w tej technologii zmusza inwestora do zastosowania wentylacji mechanicznej z odzyskiem ciepła, czyli tak zwanej rekuperacji.
Rozwiązanie to znacznie zwiększa komfort życia, chroniąc jednocześnie domowników przed kurzem i pyłkami mogącymi dostać się do budynku przy jego wietrzeniu.