Po wejściu Polski do Unii Europejskiej za mieszkania i materiały budowlane będziemy płacić 22 proc. podatku VAT. Obecnie obowiązuje stawka 7 proc. Specjaliści branży budowlanej oceniają, że grozi to katastrofą budownictwa. Przedstawiciele rządu twierdzą, że jest to sukces negocjacyjny w rozmowach z unią, dotyczących zasad naszego wejścia do wspólnoty.
Czarne chmury nad budownictwem
Według ekspertów z Krajowej Izby Budownictwa podniesienie podatku VAT na mieszkania do 22 proc. oznacza wzrost cen mieszkań o ok. 10-15 proc. Na przykład, jeżeli mieszkanie dziś kosztuje ok. 100 tys. zł to po naszym wejściu do Unii Europejskiej może kosztować nawet 115 tys. zł.
Rząd chce do unii
W Europie mamy ostatnie miejsce, jeśli chodzi o liczbę mieszkań w przeliczeniu na tysiąc mieszkańców. U nas wskaźnik ten wynosi 305, a wszystkie kraje w Europie mają ponad 400.
Przedstawiciele rządu tłumaczą konieczność zamknięcia negocjacji na temat podatków potrzebą wejścia do unii w pierwszym etapie. Jeśli rozmowy byłyby przeciągane, wówczas przyjęcie Polski w 2004 r. mogłoby okazać się nierealne. Dlatego też ekipa rządząca nie była zainteresowana zmianą stanowiska negocjacyjnego, dając jednocześnie obietnice, że rząd nie dopuści do obciążenia ludzi, którzy chcą kupić mieszkanie, większym podatkiem.
Planowane obniżki
Rząd ma jeszcze inne pomysły na ewentualne obniżenie stawek VAT w przyszłości. Otóż dyrektywy Unii Europejskiej mówią, że budownictwo społeczne może być obłożone preferencyjnymi stawkami podatków. Dlatego też planowane jest, że stawka 22-proc. byłaby teoretyczna, natomiast w praktyce wszystkie mieszkania miałyby 7-proc. stawkę, jako budownictwo społeczne. Jeśli nie udałoby się tego wprowadzić, planowany jest zwrot kupującym mieszkania różnicy między stawką 22 proc., a tą którą obecnie mamy. (elle)