Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Lublin

27 grudnia 2021 r.
21:21

Na działkach w Lublinie wielkie poszukiwania Rudego. Kota wypuściła tam szefowa fundacji

87 4 A A
Rudy jest niewykastrowanym kocurem. Według jego opiekunki wcale nie jest duży, raczej drobny i młody. Na przedniej łapie ma zabliźnioną ranę
Rudy jest niewykastrowanym kocurem. Według jego opiekunki wcale nie jest duży, raczej drobny i młody. Na przedniej łapie ma zabliźnioną ranę

Paniom, które przywiozły kocura do kliniki, pozwalał się głaskać. Lekarka, do której trafił, opowiada, że „zdemolował pół szpitala”. Problem z poskromieniem Rudego miała też szefowa fundacji Felis, która go odebrała z lecznicy. Wypuściła więc Rudego na ogródki działkowe.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

Gdzie jest kot? Czy jeszcze żyje? Dlaczego fundacja wypuściła go na ogródki działkowe? – temat rudego kocura od kilku dni rozgrzewa internetowe fora. Fundacji dostaje się tak bardzo, że kasuje post, w którym tłumaczyła swoje postępowanie. Ale fala hejtu jest ogromna. – Niech pani poczyta te posty. Koty z tej fundacji znikają nie od dziś – słyszę od kilku moich rozmówców.

Kot szuka nowego domu

Jest duży, rudy, niewykastrowany. Przybłąkał się w okolice bloków jednej z miejscowości w gminie Krasnystaw. Razem z nim była szarobura kotka. Pani Monika zaczyna dokarmiać oba, ale do mieszkania w bloku, w którym już ma zwierzęta, zabrać ich nie może. Dla kotki opiekę w końcu znajduje, gorzej z niekastrowanym kocurem.

– Pilnie potrzebny dom tymczasowy! Cokolwiek, by zabezpieczyć przed mrozem i chłodem – pisze pani Monika na Facebooku 13 grudnia.

– Post wisiał, a na zewnątrz robiło się coraz zimniej – opowiada pani Monika. – Miałam też świadomość, że gdy zacznie ufać człowiekowi, to może go spotkać coś złego.

W szukaniu domu dla rudego znajdy pomaga jej koleżanka Agnieszka.

– Nie byłyśmy w stanie wziąć pod opiekę kolejnych kotów – tłumaczy. Ale też przyznaje, że dziś bardzo żałuje decyzji o oddaniu Rudego lubelskiej fundacji. – Mam wyrzuty sumienia, że go tam zawiozłam. Gdybym tylko wiedziała, jak skończy…

Nie był mały ani chory

Prowadzona przez Katarzynę Drelich Fundacja Felis z Lublina jest jedyną, która zgadza się zająć zwierzęciem. Panie mają przywieźć kota do lecznicy przy ul. Stefczyka w Lublinie. Stamtąd odbierze go pani Katarzyna, szefowa Fundacji Felis. Gdy w poście na Facebooku (potem go skasuje) i SMS-ach przyzna, że kota po zabraniu z kliniki wypuściła na ogródkach działkowych, rozpęta się piekło.

– Myślałam, że to będzie mały, chory kot. A był dorosły, dziki, zdrowy. Do tego agresywny, nieobsługiwany, bez żadnych szans na adopcję – tłumaczy Katarzyna Drelich.

– Nikt w klinice nie mógł mu nawet podać tabletki na odrobaczanie. Kastracja też nie ma w takim wypadku sensu, bo wśród dzikich kocurów spadnie w hierarchii i może sobie nie poradzić – dodaje.

Drelich w poniedziałek odbiera kota z lecznicy. Kot – jak opisuje – szaleje w kontenerze, sika, więc pisze wiadomość do jednej z pań, co ma z kotem zrobić. – Panie zdecydowały, że zabiorą kota z powrotem, ale wiadomość o tym dostałam dopiero po kilku godzinach.

Kota już wtedy nie ma. Gdy Drelich przy bramie Rodzinnych Ogródków Działkowych „Kalina” w Lublinie otwiera kontener, Rudy wyskakuje „jakby go stado diabłów goniło”. – Jest tam jedzenie, są domki dla kotów, on sobie poradzi – przekonuje prezeska fundacji.

Dziki czy miły?

Iwona Kania z Lubelskiego Centrum Małych Zwierząt dobrze pamięta rudego podopiecznego. – Był jak najbardziej dziki. Po wypuszczeniu z kontenera zdemolował pół szpitala – opowiada lekarka weterynarii. – Nie dał się dotknąć. Z trudem udało się go w końcu poskromić, by podać mu antybiotyk.

Jak tłumaczy, dzikie koty zamknięte w klatce są w tak głębokim stresie, że „nie jedzą, nie piją, nie wychodzą się załatwić”. – On też przy mnie ani razu nie wyszedł z transportera.

Zupełnie inaczej Rudego wspomina pani Agnieszka, która pomagała koleżance złapać kota i przywieźć do Lublina.

– On wcale nie był dziki. Już nawet reagował na imię, próbował wchodzić za Moniką do klatki, zamruczał, gdy go pogłaskałam.

Do kontenera też nie musiał być wkładany siłą. – Do połowy wszedł za kiełbasą, wystarczyło tylko lekko go popchnąć. Trochę panikował po zamknięciu, jak wiele kotów w takiej sytuacji. W połowie drogi samochodem do Lublina zasnął – opowiada.

Przyznaje, że przygarnęła kilka bezpańskich kotów, od lat obserwuje ich zachowania. I dlatego tak o Rudego się martwi. – Koty walczą o swój teren, a on tam nawet nie ma schronienia, nie wie, gdzie uciec, z góry jest przegrany. Zastanawiam się, czy w ogóle jeszcze żyje. W dodatku nie zrobiła tego prywatna osoba, ale fundacja. Tym bardziej jestem w szoku.

I zapewnia, że SMS-a z decyzją, że chcą kota zabrać z powrotem, wysłały „nie później niż w godzinę”.

Szukając na działkach

Kota na ROD Kalina przez dwa dni szuka pani Grażyna. Niewykluczone, że jeszcze tam wróci.

– We wtorek zostałam poproszona o pomoc w odnalezieniu kotka na tych działkach. Spotkałyśmy trzy osoby, które są tam codziennie u kotów, ale nikt nie widział rudego. Rudego tam nie ma – stwierdza.

Pani Grażyna od 12 lat jestem społecznym opiekunem bezpańskich kotów z ramienia Urzędu Miasta. Sterylizuje i karmi koty na trzech ogródkach działkowych i różnych dzielnicach Lublina. – Już opadam z sił. To powinny robić fundacje. A także zapobiegać rozmnażaniu i bezdomności. Teraz dużo ludzi do mnie pisze, że oddali koty fundacji i nigdy nie dostali informacji, gdzie one teraz są.

W okolicach ogródków wkrótce pojawią się ogłoszenia o poszukiwaniach Rudego.

– Nie każdy przecież korzysta z Internetu – mówi pani Monika, która nie traci nadziei, że kot się znajdzie. – Nie takiej pomocy od fundacji oczekiwaliśmy, ale stało się, co się stało. Teraz trzeba być dobrej myśli.

 

 

 

e-Wydanie

Pozostałe informacje

Zrobili to już po raz 46!
Zdjęcia
galeria

Zrobili to już po raz 46!

Ponad setkę uczestników na starcie zgromadził 46. Bieg Kwitnącej Wiśni, organizowany w niedzielę przez Lubelski Klub Karate Kyokushin. Tradycyjnie rywalizacja toczyła się nad Zalewem Zemborzyckim.

Lublin na zdjęciach lotniczych
foto
galeria

Lublin na zdjęciach lotniczych

Zapinamy pasy i wzbijamy się wysoko w górę. Dziś zabieramy Państwa na lot nad Lublinem. Najstarsze zdjęcie pochodzi z czasów I wojny światowej. Na zdjęciach widać wiele szczegółów tj.: przebieg ulic, wygląd Zamku i przylegającej do niego dzielnicy żydowskiej. Miłych wrażeń.

Otwarcie nowego klubu! [zdjęcia z imprezy]
foto
galeria

Otwarcie nowego klubu! [zdjęcia z imprezy]

Przystań na dachu to nowy klub na imprezowej mapie Lublina. Jest tam bardzo zielono i klimatycznie, z miejscem do rozmawiania i dłuuugiego imprezowania oraz z doskonałym widokiem na wschód słońca. Jest to miejsce na luzie, bez spinki. Na otwarcie przybyło wielu gości. Zobaczcie, jak się bawił Lublin.

Tłumy na Lubelskiej Giełdzie Staroci. Do kupienia były majolika słynnego Hugo Lonitza i... kajdanki z 1982 roku
Zdjęcia
galeria

Tłumy na Lubelskiej Giełdzie Staroci. Do kupienia były majolika słynnego Hugo Lonitza i... kajdanki z 1982 roku

Lubelska Giełda Staroci to przysłowiowy strzał w „10”. Odbywające się w każdą ostatnią niedzielę miesiąca targi na pl. Zamkowym i ul. Kowalskiej na Starym Mieście niezależnie od pogody ściągają tłumy sprzedających i kupujących. Nie inaczej było i tym razem, choć lejący się z nieba żar na pewno życia jednym i drugim nie ułatwiał.

Górnik Łęczna wygrał na wyjeździe z GKS Tychy i zagra w barażach o PKO BP Ekstraklasę

Górnik Łęczna znów w barażach o PKO BP Ekstraklasę!

Zielono-czarni po twardym i zaciekłym meczu pokonali w Tychach tamtejszy GKS. Gola na wagę trzech punktów strzelił Piotr Starzyński, ale bezsprzecznym bohaterem spotkanie był bramkarz zielono-czarnych Maciej Gostomski

 Zbadaj się w Diagnostyce

Zbadaj się w Diagnostyce

Diagnostyka prowadzi w regionie lubelskim akcję profilaktyczną o nazwie „Troszczę się o Ciebie”, z której można skorzystać w kilkudziesięciu miastach województwa. W ramach akcji można wykonać 18 przekrojowych badań profilaktycznych w cenie 149 zł. Akcja trwa od 1 maja do 30 czerwca 2024 roku.

Udany początek, nerwowy koniec, ale Motor zagra w barażach o awans [zdjęcia, wideo]
galeria
film

Udany początek, nerwowy koniec, ale Motor zagra w barażach o awans [zdjęcia, wideo]

Do przerwy było lekko, łatwo i przyjemnie, bo Motor prowadził z Podbeskidziem 2:0. W końcówce spotkania zrobiło się jednak bardzo nerwowo. „Górale” o mały włos nie doprowadzili do remisu. Piłkarze Mateusza Stolarskiego wygrali jednak 2:1 i w czwartek zagrają w półfinale baraży o awans z… Górnikiem Łęczna.

Bawili się u Mikołaja. Festyn rodzinny z okazji Dnia Mamy na lubelskim Czwartku
Zdjęcia/Wideo
galeria

Bawili się u Mikołaja. Festyn rodzinny z okazji Dnia Mamy na lubelskim Czwartku

Parafia pod wezwaniem Świętego Mikołaja w Lublinie, Ośrodek nr 2 Bliźniak i Fundacja Szczęśliwe Dzieciństwo zorganizowały w niedzielę festyn rodzinny z okazji Dnia Mamy. Atrakcji dla małych i dużych było co nie miara.

Krytyczna sytuacja w banku krwi

Krytyczna sytuacja w banku krwi

Lubelski bank krwi znów świeci pustkami. Najbardziej potrzebna jest grupa A RhD -.

Saga o Wrotkowskich się rozkręca. Borowy wyleciał z gniazda

Saga o Wrotkowskich się rozkręca. Borowy wyleciał z gniazda

Szykujcie wiadra melisy i wykupujcie leki uspokajające. Akcja w rodzinie Wrotkowskich rozkręca się.

Dzień otwarty w schronisku. Uratowane gady
ZDJĘCIA
galeria

Dzień otwarty w schronisku. Uratowane gady

Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt w Lublinie kolejny raz zaprosiło mieszkańców Lublina. Tym razem bliżej można było poznać egzotarium z uratowanymi wężami, żółwiami, agamami, papużkami czy pająkami. Ludzie wyrzucają je na śmietniki, w parkach, do Zalewu Zemborzyckiego i do Bystrzycy

Samoloty, atrakcje i dobre serce - to wszystko dzieje się w Radawcu
Patronat Dziennika Wschodniego
galeria

Samoloty, atrakcje i dobre serce - to wszystko dzieje się w Radawcu

W Radawcu trwa Charytatywny Piknik Lotniczy. Oprócz ciekawych rozmów i możliwości podziwiania ciekawych maszyn, uczestnicy mogą dorzucić się do pomocy psychologicznej dla dzieci i młodzieży.

Klaudia Fabova (z prawej) nie zdołała pokonać bramkarki Rekordu Bielsko-Biała

GKS Górnik Łęczna poniósł koleją wstydliwą porażkę

Górnik Łęczna jest pogrążony w olbrzymim kryzysie. W sobotę podopieczne Patryka Błaziaka nie dały rady Rekordowi Bielsko-Biała

Łukasz, ósmy z kolei Lubelski Koziołek, pojawił się naprzeciwko Teatru Starego w Lublinie pod koniec ubiegłego roku.

Koziołek Łukasz zniknął ze Starego Miasta. Co się stało?

Nieznany sprawca uszkodził dzisiaj w nocy koziołka Łukasza, stojącego przed Teatrem Starym przy ulicy Jezuickiej. O sprawie w mediach społecznościowych poinformowała Fundacja „Lubelskie Koziołki”.

Przed ostatnią kolejką bliżej miejsca w szóstce jest Motor, ale Górnik też ma szanse na baraże

Motor Lublin i Górnik Łęczna zmierzą się w półfinale baraży o awans (zapis relacji na żywo z ostatniej kolejki)

Motor zrobił swoje i pokonał w niedzielę Podbeskidzie 2:1. Trzy punkty wywalczył także Górnik Łęczna, który wygrał na wyjeździe z GKS Tychy. A to oznacza, że obie nasze drużyny zmierzą się w półfinale baraży. Spotkanie zostanie rozegrane na Arenie Lublin w najbliższy czwartek.

ALARM24

Widzisz wypadek? Jesteś świadkiem niecodziennego zdarzenia?
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

Kliknij i dodaj swojego newsa!

Komunikaty