Strony sejmu, Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, Ministerstwa Kultury i Biura Ochrony Rządu już zostały zaatakowane przez hakerów. Teraz serwis niebezpiecznik.pl informuje o kolejnych zdarzeniach: w sieci opublikowano loginy, adresy e-mail, hashe haseł, oraz imiona i nazwiska administratorów i moderatorów oficjalnej strony internetowej Platformy Obywatelskiej. Co dalej?
Na razie członkowie grupy Anonymous ogłosili wstrzymanie ataków w oczekiwaniu na efekt dzisiejszej rozmowy premiera Donalda Tuska z ministrami. Tymczasem ujawniono kolejne fakty: stronę internetową Kancelarii Premiera zaatakowali polscy hakerzy z grupy Polish Underground.
Jak donosi Trend Micro, firma zajmująca się bezpieczeństwem w sieci, część stron mogła przestać działać, ponieważ wiele osób zaczęło je odwiedzać w jednym czasie, co przeciążyło serwery. Dodatkowo mówi się o tym, że geneza niektórych ataków budzi wiele wątpliwości – na przykład dane administratorów strony PO były publicznie dostępne już 10 stycznia 2012.
– Grupa Anonymous bardzo chętnie przyznaje się do ataków, ale niekoniecznie wszystkie są efektem ich bezpośrednich działań. Może być tak, że część ataków przeprowadzają polscy hakerzy niezwiązani z Anonimowymi, a informacje o tych wydarzeniach pojawiają się w miejscach należących do grupy; jak choćby na koncie Anonimowych na Twitterze – tłumaczy Aleksander Łapiński z firmy Trend Micro.
– Teraz do dyskusji włącza się kolejna grupa, Polish Underground. Część stron nie działa z bardzo prostego powodu – zbyt wielkie zainteresowanie danym adresem może spowodować przeciążenie serwerów. Dlatego też lepiej nie odwiedzać bez potrzeby rządowych serwisów, by umożliwić administratorom stron sprawniejsze działanie mające na celu zniwelowanie skutków aktywności cyberprzestępców.