Medal of Honor: Wojna w Afganistanie

Dawno, dawno temu, część twórców gier z serii Medal of Honor założyło własna firmę. Zaczęli tam robić shootery osadzone w realiach II wojny światowej. Swoją serie nazwali Call of Duty. Kiedy ogłosili, że czwarta część ich sagi będzie się dziać współcześnie, spora rzesza fanów była mocno zawiedziona.

Afganistan zamiast Berlina

Tymczasem Call of Duty 4: modern Warfare okazał się jedną z najlepszych i najchętniej kupowanych gier w 2007 roku. A jej następca – Modern Warfare 2 – okazała się już kilka dni po listopadowej premierze najlepiej sprzedającym się produktem rozrywkowym w historii ludzkości.

Tymczasem seria MoH popadła trochę w zapomnienie. Jej ostatnia odsłona, MoH: Airborne, nie była zła. Ale nie była aż tak dobra, by jakoś szczególnie zapisać się w pamięci graczy.
Electronic Arts zdecydował się więc na małą rewolucję i właśnie zapowiedział, że nowy Medal of Honor będzie się nazywał po prostu Medal of Honor, a jego akcja przeniesie nas na współczesne pole walki. Do Afganistanu. A stanie się to już w 2010 roku.

Żywe narzędzie wojny

W grze trafimy pod rozkazy amerykańskiego Naczelnego Dowództwa. Twórcy gry ściśle współpracują z Dowództwem Sił Operacyjnych Stanów Zjednoczonych, aby jak najlepiej odwzorować współczesne pole walki. I ich zdaniem Afganistan jest idealnym miejscem, aby móc zaprezentować nowoczesny konflikt zbrojny, inspirowany prawdziwymi wydarzeniami.

– Kiedy postanowiliśmy nadać marce Medal of Honor nowy kierunek, pomyśleliśmy również o jej korzeniach, jednakże przeniesionych w realia współczesnej wojny – tłumaczy Greg Goodrich, producent wykonawczy Medal of Honor. – Żołnierz z naszej nowej gry to najbardziej zdyscyplinowany, rozważny i przygotowany wojownik na polu bitwy. To żywe narzędzie wojny.

Sean Decker, wiceprezes oddziału Electronic Arts tez nie kryje podekscytowania nową produkcją: – Czujemy, że najlepszym sposobem opowiadania o współczesnej wojnie i elitarnych żołnierzach są właśnie gry.

W dobrych rekach

Po za tym o grze nie wiele wiadomo. Nie ma żadnych obrazków (poza brodatym komandosem z okładki), na stronie (www.medalofhonor.com) jest nic nie mówiący filmie.

Ale jedna wiadomość jest bardzo, ale to bardzo dobra:
Nad gra pracują dwa studia. Nad kampanią przeznaczoną dla jednego gracza czuwa zespół specjalnie na tę okazję wydzielony z EA Los Angeles, zaś tryb multiplayer trafił w ręce ludzi z EA DICE, twórców bardzo cenionej serii Battlefield.

Medal of Honor ukaże się na PC, Xboksa 360 i PlayStation 3 w 2010 roku.