Już w niedzielę Agnieszka Marta Skubis wystąpi w „Szansie na sukces”. Jeżeli wygra, otworzy sobie drogę do występu na festiwalu w Opolu.
„Szansa na sukces” to program nadawany w TVP2 od 1993 i był to pierwszy talent show – jeżeli tak można powiedzieć – w Polce. Dopiero lata później komercyjne stacje zaczęły produkować pogramy typu „Idol” czy „Mam talent”.
„Szansa...” swój sukces zawdzięcza producentce Elżbiecie Skrętkowskiej i prowadzącemu, Wojciechowi Mannowi. To swobodnie rozmawiał z uczestnikami i ciągnął za tasiemki, do których były przyczepione numery przypisane piosenkom. To utwory z repertuaru gwiazdy odcinka „Szansy...”. Dziś program się zmienił i prowadzi go Marek Sierocki, ale nadal są tasiemki i zasadnicze pytanie prowadzącego.
- Taśma z linią melodyczną, czy bez niej? Od dziecka miałam to pytanie w głowie. Chciałam je usłyszeć – mówi nam 26-letnia Agnieszka Marta Skubis.
Na co dzień pracuje w Gminnym Ośrodku Kultury w Księżpolu, gdzie jako instruktor muzyczny z dziećmi i młodzieżą, a także prowadzi zespoły muzyczne zrzeszające osoby dorosłe. Jest również dyrygentką chóru, działającego przy parafii Świętej Królowej Jadwigi w Janowie Lubelskim. Jest absolwentką Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej, Uniwersytetu Przyrodniczego i Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. W niedzielę wystąpi w „Szansie na sukces”.
Śpiewu uczyła się na UMCS i teraz pokaże swoje umiejętności w telewizji. - Przez długi czas nie mogłam o tym mówić, bo podpisałam stosowną umowę, ale teraz mogę przyznać, że będzie to program z zespołem Piersi – mówi nam pani Agnieszka. -
Casting odbył się już jakiś czas temu. Minęło sporo czasu i zadzwonili. Powiedzieli, że zapraszają. Że to będą Piersi – wspomina wokalistka.
Mogła odmówić. Mogła powiedzieć, że nie pasuje jej ten repertuar. Ale powiedziała „tak”. - Bardzo się ucieszyłam. Piersi to zespół młodości moich rodziców. Sama tez jako dziecko słuchałam tych piosenek, gdy puszczał je tata. - mówi Skubis.
Nie może za to zdradzić jaką piosenkę trafiła, jaka taśmę wybrała i jak jej poszło. Żeby się tego dowiedzieć, trzeba oglądać niedzielny program o godzinie 15.15. - Mogę tylko przypomnieć, że zwycięzca odcinka przechodzi do kolejnego etapu, a finalny zwycięzca zaśpiewa w Opolu 2023 – dodaje Skubis.
I jeszcze jedno. Czemu w tej historii tak ważne jest, że kobieta służy w OSP? - Z Biłgoraja do Warszawy jest daleko. Trzeba wyjechać wcześniej. I kiedy jechaliśmy z mężem na casting, już wyjeżdżaliśmy z domu, a tu nagle usłyszałam syreny alarmowe. Spojrzeliśmy na siebie. Nie wiedzieliśmy co robić. Czy jechać do Warszawy, czy odpowiedzieć na wezwanie. Ale mój mąż też jest druhem. W końcu podjęliśmy do wypadku – opowiada wokalistka.
To była kraksa samochodowa, w której byli poszkodowani ludzie.
- Nie wiem jak, ale zdążyłam na casting – dodaje Skubis.