Biała Podlaska nie dostała dofinansowania z Polskiego Ładu na budowę nowego mostu. Poseł PiS, Dariusz Stefaniuk uważa, że samorząd za mało za tym lobbował. Z kolei, Prezydent Michał Litwiniuk (PO) zarzuca parlamentarzyście „polityczną złośliwość”.
Rząd co prawda sypnął miastu pieniędzmi, ale tylko w kwocie 5 mln zł na dalszą przebudowę ulicy Sidorskiej. Natomiast, wpisana w bialskim budżecie i szacowana na ponad 40 mln zł budowa mostu na Krznie nie została uwzględniona w ostatnim rozdaniu Polskiego Ładu. Miasto starało się o 30 mln zł.
– Władze miasta trochę zaspały temat, bo to są środki łatwo dostępne i bezzwrotne, które można było pozyskać na duże przedsięwzięcia. Unijne dotacje już takie nie będą – zauważa poseł Dariusz Stefaniuk (PiS) z Białej Podlaskiej, były prezydent tego miasta.
Jego zdaniem, lepiej z tym zadaniem poradził sobie choćby mniejszy Międzyrzec Podlaski, gdzie rządzi popierany przez środowisko PO, burmistrz Zbigniew Kot. Jednak miasto ma już na koncie 11 mln zł z rządowego programu.
– Barwy polityczne nie mają znaczenia przy pozyskiwaniu środków. W swoim biurze poselskim wiele razy rozmawiałem z różnymi samorządowcami. Z władzami Międzyrzeca spotkałem się kilka razy, bo wszyscy potrzebują lobbingu – tłumaczy Stefaniuk, ale punktuje, że do takiego spotkania nie doszło z prezydentem Białej Podlaskiej. – O te środki trzeba zabiegać. Pan prezydent ma mój numer telefonu, ale ani razu do mnie nie zadzwonił po wyborach. Widzę miałkie zacietrzewienie – stwierdza polityk PiS.
Krytycznie ocenia też obecny obraz miasta. – Te inwestycje, które są, były planowe już w poprzedniej kadencji przez mój zespół. To nic nowego. A wystarczy porównać to z Chełmem, który się rozwija. Trzeba pisać dobre projekty i zabiegać o środki. Mam nadzieję, że przyjdzie refleksja do władz Białej – podkreśla Stefaniuk.
Przypomnijmy, że do Chełma ma trafić 61 mln zł z Polskiego Ładu, m.in. na remont deptaka, gdzie powstanie plaża.
Dzień po konferencji parlamentarzysty, swój punkt widzenia prezentował już dziennikarzom prezydent Białej Podlaskiej. Wypowiedzi posła uważa za „haniebne”. – Są inspirowane polityczną niechęcią. To również brak szacunku wobec ciężkiej pracy urzędników, z którymi pan poseł sam przecież współpracował – zaznacza prezydent Michał Litwiniuk (PO).
Dziwią go też pozostałe zarzuty. – To woła o pomstę do nieba, że nie staram się o audiencję. Pan poseł otrzymał od nas kilkadziesiąt zaproszeń w tej kadencji na różne spotkania. Ani razu nie odpowiedział, a obiecywał przecież troskę o rozwój miasta – przypomina i jednocześnie przyznaje, że nie ma problemu, by spotykać się z innymi posłami czy urzędnikami z partii rządzącej.– Oni rozumieją tą odpowiedzialność i współpracę ponad podziałami politycznymi ukierunkowaną na rozwój – uważa prezydent.
Podaje też konkretne wyliczenia: od 2018 roku miastu udało się pozyskać 100 mln złotych zewnętrznych dotacji m.in. z UE czy z rządowych programów. A tylko w ubiegłym roku, samorząd zrealizował inwestycje warte 50 mln zł. Od 2018 roku to już w sumie 170 mln zł wydanych na takie cele. – Gdy pan poseł był prezydentem, to przez całą swoją kadencję wydał 70 mln zł na inwestycje – uzupełnia Litwiniuk.
Gdy Dariusz Stefaniuk rządził miastem, Michał Litwiniuk był jednym z jego dwóch zastępców.
Tej słownej przepychance przyglądał się przewodniczący bialskiej rady, Bogusław Broniewicz (Biała Samorządowa). – To jest smutne i niepokojące, że przyznano nam tylko 5 mln zł z Polskiego Ładu. To mało, porównując z innymi miastami podobnej wielkości do naszego – zauważa Broniewicz. – Wiemy, że zapotrzebowanie na środki inwestycyjne jest większe. Dziwi nas jednak ta dyskusja prezydenta i posła, która przypomina dyskusję dwóch kogucików, reprezentantów partii politycznych – stwierdza przewodniczy.
W jego ocenie problemów mieszkańców to nie rozwiązuje. – Jako radni nie mieliśmy nawet informacji, ile wniosków miasto złożyło do rządowego programu. Prawdopodobnie dwa, a można było po 3 w 3 kategoriach. Oczekujemy, że przy kolejnych naborach, pan prezydent będzie się w tej sprawie konsultował z radą. Może odbyć się konkurs pomysłów – proponuje Broniewicz. Ma też konkretny apel do obu panów. – Niech zakopią wojenne siekierki. Mój pokój przewodniczącego w urzędzie jest otwarty na dialog, na tematy ważne dla mieszkańców Nie zostaliśmy przez nich wybrani by się kłócić – uważa.
Urzędnicy zapowiadają, że z inwestycji budowy mostu nie rezygnują.- Nieuzyskanie dofinansowania w tym momencie przesuwa ją w czasie, ale nie osłabia determinacji pana prezydenta w dążeniu do jej realizacji. Będzie czynić wszelkie starania o jej dofinansowanie- zaznacza Gabriela Kuc-Stefaniuk, rzeczniczka ratusza.
W sumie, do samorządów z powiatu bialskiego trafiło 206 mln zł z programu Polski Ład. Kolejna edycja planowana jest jesienią.