Podczas czwartkowej sesji, miejsce w radzie miejskiego Muzeum Czartoryskich straciła Marzanna Pakuła, radna prezydenckiego klubu "Niezależni". Niewykluczone, że kolejnym krokiem opozycji będzie odwołanie jej ze stanowiska wiceprzewodniczącej rady miasta.
Przebieg ostatnich sesji puławskiej RM wskazuje na zacieśniającą się współpracę pomiędzy radnymi dwóch opozycyjnych klubów - Prawa i Sprawiedliwości oraz "Samorządowców" Janusza Grobla. Ten ostatni w czwartek zaproponował odwołanie Marzanny Pakuły z funkcji przedstawicielki rady miasta w radzie miejskiego Muzeum Czartoryskich. Na jej miejsce zaproponował swoją najbliższą współpracowniczkę, radną Ewę Wójcik. Zanim doszło do odwołania radnej z prezydenckiego klubu "Niezależni", ta ostatnia złożyła rezygnację.
- Nie chciałam stawiać moich kolegów z klubu PiS, z którymi nadal utrzymuję dobre relacje, w niekomfortowej sytuacji, a takim mogło być dla nich głosowanie za moim odwołaniem - tłumaczy Marzanna Pakuła.
Ostatecznie, radni, głosami PiS i "Samorządowców" w radzie muzeum umieścili zasiadającą tam w poprzedniej kadencji, byłą wiceprezydent Puław. To jednak nie musi być koniec politycznych przetasowań związanych z zerwaniem koalicji prezydenta Pawła Maja z Prawem i Sprawiedliwością.
- Jestem niemal pewna, że ostatnie zmiany w statucie miasta, gdzie liczbę wiceprzewodniczących określono na jednego lub dwoje, wskazują na plan pozbawienia mnie tej funkcji. Ja mogę oddać to miejsce, ale wolałabym usłyszeć o takim zamiarze wprost - mówi radna Pakuła.
Chodzi o pierwszy punkt paragrafu czternastego, który mówi o możliwości powołania z grona radnych jednego lub dwójki wiceprzewodniczących. Dotychczasowy zapis zakładał konieczność powołania na te stanowiska przynajmniej dwóch osób. Czy radni opozycji skorzystają z tej furtki do wyrzucenia z prezydium rady przedstawicielki prezydenckiego klubu - przekonamy się w ciągu najbliższych miesięcy.
Przypominamy, że współpraca klubów opozycyjnych najbardziej wyraźnie zarysowała się w lecie ubiegłego roku, kiedy to głosami radnych PiS i "Samorządowców" przegłosowano decyzję o nieudzieleniu prezydentowi miasta wotum zaufania. Biorąc pod uwagę ostatnie wypowiedzi liderów opozycji, ten manewr najpewniej zostanie powtórzony.