Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Ekologia

14 czerwca 2020 r.
14:33

Kłusownicy w Poleskim Parku Narodowym zakładają pułapki nawet na strażników

Komendant Paweł Stolarczyk pokazuje przejęte kłusownicze więcierze, sieci i zastawiane na strażników pułapki
Komendant Paweł Stolarczyk pokazuje przejęte kłusownicze więcierze, sieci i zastawiane na strażników pułapki (fot. Jacek Barczyński)

Rozmowa z Pawłem Stolarczykiem, komendantem Straży Poleskiego Parku Narodowego.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

Z pana punktu widzenia sytuacja w parku, mimo wciąż trwającej pandemii, wraca do normalności?

– Praktycznie od początku epidemii sytuacja niewiele odbiegała od normalności. Tylko na pewien czas musieliśmy zamknąć park przed turystami. Było ich wtedy zbyt wielu. Bez zachowania wymaganych odległości korzystali z zadaszeń, wież widokowych czy ścieżek turystycznych.

Po ponownym otwarciu parku wasi goście wydają się już bardziej odpowiedzialni i zdyscyplinowani?

– W pierwszym momencie znowu przeżyliśmy najazd turystów. Później odstraszyła ich zła pogoda. Generalnie zauważam, że stosują się do związanych z pandemią zaleceń. Słowem cały ruch turystyczny udało nam się już utrzymać w ryzach. Raz tylko mało brakowało, abyśmy musieli wobec pewnego pana uciec się do zastosowania środka przymusu bezpośredniego. Nie chciał kupić biletu i był agresywny.

Egzekwowanie zaleceń związanych z pandemią to wasze dodatkowe zadanie. Te podstawowe to…

– Jesteśmy po to, aby na terenie PPN zwalczać wszelkiego rodzaju przestępstwa i wykroczenia, przede wszystkim w dziedzinie ochrony przyrody. Straż naszego parku to ja i dwóch doświadczonych podwładnych. Mamy też oparcie w policji, Straży Granicznej, czy Straży Łowieckiej. Kontrolujemy ruch turystyczny, ale też musimy mieć baczenie na kilkadziesiąt wsi, kolonii i przysiółków w obrębie parku zajmującego 10 tys. ha.

Co jest największym problemem?

– Kłusownictwo rybackie. Wynika z wielości zbiorników i cieków wodnych oraz głęboko zakorzenionej miejscowej tradycji. W pierwszych latach funkcjonowania parku podejmowaliśmy z wody kilometry kłusowniczych sieci i góry więcierzy. Z roku na rok jest tego coraz mniej. Z drugiej strony jednak nie wierzę, że kłusownicy się nawrócili. Myślę, że udaje nam się jedynie ich zniechęcać i wypierać z naszego terenu.

Opowie pan o przypadku kłusownictwa, który najbardziej panem wstrząsnął?

– Każdy taki przypadek jest drastyczny. Zdarzyło się, że ktoś w otulinie parku zastrzelił dwa dorodne jelenie tylko po to, aby odrąbać im łby z porożami. Pamiętam też klępę ze złamaną nogą, która zdechła nie mogąc uwolnić się z wnyka. Wkrótce po tym jeden z podleśniczych znalazł łoszaka, jej osierocone dziecko, które padło z głodu. Równie nieludzkie jest kłusowanie ryb w okresach ochronnych.

Zdarzało się panu spotykać kłusownika?

– Rzadko, ale bywało. Na przykład zatrzymaliśmy dwóch myśliwych z bronią w miejscu, gdzie nie powinni się znajdować. Na dodatek obaj byli pod wpływem alkoholu. Innym razem przyłapaliśmy w trzcinach na gorącym uczynku kłusownika rybackiego. Jak się okazało był to miejscowy urzędnik. Tłumaczył się, że w trzcinach szukał… swojego psa. Pamiętam też sytuację, kiedy podczas przyduchy na zamarzniętym jeziorze we trzech musieliśmy zmierzyć się z ponad setką kłusowników.

Myślę, że ci kłusownicy was nie kochają…

– Mało tego, jesteśmy przez nich bacznie obserwowani. Każdy nas wyjazd w teren nie umyka ich uwadze. Zastawiają też na nas niebezpieczne pułapki. Na przykład w postaci wkopanych w ziemię deseczek z powbijanymi w nie ostrymi gwoździami. Podczas tylko jednego patrolu mieliśmy przedziurawionych 10 kół. Ponadto jeden z podleśniczych przebił sobie na takim gwoździu stopę. Chociaż wtedy przegraliśmy z kłusownikami 10 do 0, to w ostatecznym rachunku to my jesteśmy górą.

e-Wydanie

Pozostałe informacje

Rzeźba ukrzyżowanego Chrystusa należy do najstarszych w Lublinie. Pochodzi z początków XVII wieku
historia

Lubelski kościół kryje skarby historii. Rzeźba Chrystusa sprzed 405 lat

Gdy powstawała, na polskim tronie zasiadał Władysław IV Waza, nasz kraj rozpoczynał boje z Imperium Osmańskim, a w Lublinie szalała epidemia dżumy. Figura Chrystusa z kościoła pw. św. Mikołaja ma już 405 lat. Jej autor pozostaje nieznany.

Lęk przed złodziejami popchnął go do najgorszego

Lęk przed złodziejami popchnął go do najgorszego

Mieszkaniec powiatu zamojskiego stracił ponad 100 tysięcy złotych. A wszystko przez lęk o swoje oszczędności oraz zbyt duże zaufanie okazane niewłaściwym osobom. Ten błąd słono go kosztował.

Miejsce w którym ma powstać do 2026 roku Centrum Opiekuńczo-Mieszkalne

W Chełmie ruszyła budowa centrum dla najbardziej potrzebujących

Przy ulicy Browarnej w Chełmie ruszyła inwestycja, która ma realnie zmienić życie osób z niepełnosprawnościami. Powstające Centrum Opiekuńczo-Mieszkalne to nie tylko budynek – to obietnica godnych warunków życia, wsparcia i bezpieczeństwa.

Groził kobiecie, że "odstrzeli jej głowę". Agresor już za kratkami
na sygnale

Groził kobiecie, że "odstrzeli jej głowę". Agresor już za kratkami

Pijany 60-latek z gminy Puławy w tym tygodniu wszczął awanturę, w trakcie której próbował zmusić swoją partnerkę do zameldowania go w jej mieszkaniu. Groził jej śmiercią. Wcześniej szarpał i popychał. Przerażona zadzwoniła po pomoc.

Wystawa 100 lat żużla już otwarta. Co można zobaczyć?
ZDJĘCIA
galeria

Wystawa 100 lat żużla już otwarta. Co można zobaczyć?

Tego wydarzenia nie może przegapić żaden, prawdziwy kibic czarnego sportu. Od czwartku w Lublinie można podziwiać wystawę „100 lat sportu żużlowego”.

Tegoroczny festiwal muzyczny organizowany przez stowarzyszenie Dwa Brzegi ma nawiązywać do historii księżnej Izabeli Czartoryskiej

Środki na puławskie imprezy podzielone. Kto dostał najwięcej?

Koncerty, pikniki, festiwale. Szesnaście wydarzeń kulturalnych otrzyma w tym roku finansowe wsparcie ze strony puławskiego Ratusza. Suma dotacji wyniosła 350 tys. zł. Jedna trzecia tej sumy trafi zasili imprezę z okazji 280. rocznicy urodzin Izabeli Czartoryskiej.

Tablica to część szerszego projektu poświęconego upamiętnianiu ofiar niemieckich okupantów w czasie II wojny światowej, współorganizowanego przez Urząd Marszałkowski w Lublinie

W Lubartowie pamiętają o żydowskich ofiarach wojny

Lubartów dołączył do miast, które znalazły miejsce na pamiątkową tablicę ufundowaną przez samorząd wojewódzki dla żydowskich ofiar niemieckiej akcji Reinhardt. Tablica zawisła na ścianie galerii Powiatowego Młodzieżowego Domu Kultury przy ul. Słowackiego.

Tak się skończyła ucieczka młodego kierowcy przed policją

Promile we krwi, a samochód w stawie. Tak się skończyła ucieczka 19-latka

Był pijany i wiedział o tym. Dlatego gdy policjanci chcieli go zatrzymać, zaczął uciekać. To się skończyło nieciekawie dla młodego, 19-letniego kierowcy.

Artur Bożyk świetnie wprowadził się do zespołu z Łęcznej

Artur Bożyk: Do Olsztyna jedziemy po komplet punktów

Rozmowa z Arturem Bożykiem, trenerem piłkarek Górnika Łęczna

46-letni mężczyzna został zatrzymany, a decyzją sądu również aresztowany tymczasowo

Święta spędzi za kratkami. Bo krzywdził żonę i córki

Nie będzie świąt w rodzinnej atmosferze. 46-letni mężczyzna spędzi je w więzieniu. Został właśnie tymczasowo aresztowany za znęcanie się psychiczne i fizyczne nad swoimi najbliższymi.

Na miejsce ściągnięto policję i straż pożarną

Alarm na osiedlu. Polał drzwi benzyną i podpalił

Na trzeźwo najpewniej poradziłby sobie inaczej. Ale 46-latek z Lublina był pijany. I gdy nie mógł dostać się do mieszkania, polał drzwi wejściowe benzyną i podpalił.

Daniel Koczon prowadzi Lubliniankę od początku sezonu 24/25

Daniel Koczon (Lublinianka): Zapraszam kibiców na nasze mecze, nudy na Wieniawie nie ma

Lublinianka na początku rundy wiosennej szybko wpadła w dołek. Najpierw przegrała u siebie z Tomasovią 0:2, a później straciła trzy bramki przewagi i tylko zremisowała na wyjeździe z Huraganem Międzyrzec Podlaski 3:3. Piłkarze Daniela Koczona świetnie odpowiedzieli jednak na te niepowodzenia. Najpierw pokonali w meczu na szczycie Stal Kraśnik, a następnie sami odrobili trzy gole i wygrali z Górnikiem II Łęczna... 5:4.

Rekrutacja na studia. Czas start. UMCS kusi nowościami

Rekrutacja na studia. Czas start. UMCS kusi nowościami

W czwartek rozpoczęła się rekrutacja na studia na Uniwersytecie Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie. Uczelnia czeka na przyszłych studentów. Poza swoją stałą ofertą kierunków, w tym roku kusi również nowościami. W czym można wybierać?

Lucjan Kotwica

Były starosta radzyński wraca do podstawówki. Ale w innej roli

Były starosta pokieruje szkołą podstawową w Radzyniu Podlaskim. Wcześniej Lucjan Kotwica był już nauczycielem w radzyńskich placówkach.

Prognoza na świąteczny weekend: Ciepło, słońce i bez opadów
film

Prognoza na świąteczny weekend: Ciepło, słońce i bez opadów

Przed nami cztery dni z wyraźną przewagą słońca i wysokich temperatur. Będzie ciepło, pogodnie i prawdziwie wiosennie – w sam raz na świąteczny weekend i mokry Śmigus-Dyngus!

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium