Punkty szczepień przeciwko COVID-19 w województwie lubelskim nabierają rozpędu. Już szczepią lub w najbliższych dniach zaczną szczepić znacznie więcej pacjentów niż do tej pory.
– Zwiększyliśmy nasze możliwości już pod koniec ubiegłego tygodnia. Tylko w czwartek w trzech punktach działających przy szpitalu wykonaliśmy 600 szczepień – zaznacza Piotr Rybak, dyrektor szpitala w Puławach. – Taki poziom chcemy zachować, albo nawet go przekroczyć. Na maj mamy już zaplanowanych 12 tysięcy szczepień. Jeśli jednak dostawy szczepionek będą większe, to mamy możliwości, żeby zwiększyć jeszcze liczbę szczepionych pacjentów – dodaje dyrektor.
Jak zaznaczył w poniedziałek wojewoda lubelski Lech Sprawka, powiat puławski jest jednym z trzech w naszym województwie, w którym nie będzie punktu szczepień powszechnych (taki na razie działa tylko w Kraśniku). Mieszkańcy nie mają jednak powodu do obaw, bo te dotychczas działające świetnie sobie radzą. – Do tej pory nie zmarnowała nam się żadna dawka szczepionki. Oczywiście zdarzają się sytuacje, kiedy musimy skorzystać z rezerwowej listy pacjentów oczekujących na szczepienie. Obowiązują nas także nowe przepisy dotyczące szczepień – zaznacza dyr. Rybak.
Chodzi o rozporządzenie ministra zdrowia, które zostało opublikowane we wtorek wieczorem. Dotyczy ono sytuacji, w których konkretne dawki szczepionki mogłyby się zmarnować. Wówczas można zaszczepić każdego chętnego pacjenta powyżej 18. roku życia (bez względu na rocznik, który jest aktualnie uprawniony do szczepień).
– Zgodnie z wytycznymi proces szczepień organizujemy w taki sposób, by minimalizować ryzyko zmarnowania jakiejkolwiek dawki szczepionki – komentuje Anna Guzowska, rzeczniczka Szpitala Klinicznego nr 1 w Lublinie, pod który podlega punkt szczepień szpitala tymczasowego przy ul. Radziwiłłowskiej. Jeszcze w tym tygodniu dzienna liczba szczepień ma tam znacznie wzrosnąć.
– Jesteśmy w trakcie dostosowywania infrastruktury. Uruchamiamy właśnie dodatkowe stanowiska, by zwiększyć dotychczasowy poziom szczepień z 380 do ponad 500 – informuje Guzowska. – Nastąpi to jeszcze w tym tygodniu, będzie jednak uzależnione od ilości otrzymywanych szczepionek.