Zaplanowana na 7 czerwca beatyfikacja prymasa Stefana Wyszyńskiego została bezterminowo zawieszona – ogłosił we wtorek metropolita warszawski kardynał Kazimierz Nycz. Nowy termin będzie ustalony i ogłoszony dopiero po ustaniu pandemii koronawirusa. Data zostanie podana z odpowiednim wyprzedzeniem, by umożliwić przygotowanie się do tej uroczystości.
– Długo czekaliśmy z nadzieją, że do czerwca ta pandemia się uspokoi, może ustabilizuje tak, że będą możliwe uroczystości takiego typu jak beatyfikacja. Ważne, ale przecież nie najważniejsze – mówił podczas konferencji prasowej metropolita warszawski.
Dlatego też beatyfikacja kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie z 7 czerwca została zawieszona do czasu ustania pandemii.
Uroczystość została przełożona na innych czas z dwóch zasadniczych powodów. – Po pierwsze, troska o życie i zdrowie ludzi jest naszym obowiązkiem – wyjaśniał kardynał Nycz. – Po drugie, kardynał Wyszyński jest postacią wielką i znaną i ludzie mają prawo licznie uczestniczyć w tej uroczystości. I to zarówno Polacy ze wszystkich diecezji, jak i zagraniczni goście, Polacy mieszkający za granicą. Teraz to nie byłoby możliwe.
Beatyfikacja zostaje przełożona na czas, kiedy ta uroczystość będzie możliwa do zorganizowania w sposób „uroczysty, piękny i skromny”, „tak by była znakiem czasów”. – Beatyfikacja jest pewna, ogłoszona przez papieża. Kwestia terminu jest ważna, ale musi ustąpić rzeczom jeszcze ważniejszym – powtórzył kardynał Nycz.
Związki Prymasa Tysiąclecia z Lubelszczyzną
Ks. Stefan Wyszyński studiował prawo kanoniczne i nauki społeczno-ekonomicznych w Katolickim Uniwersytecie Lubelskim w latach 1925-1929. W czasie II wojny światowej ukrywał się przez Gestapoo w okolicach Lublina. W Kozłówce, na prośbę księdza Władysława Korniłowicza sprawował opiekę duchową nad grupą sióstr i niewidomych dzieci przesiedlonych z Lasek pod Warszawą. Kapłan prowadził również wykłady i dyskusje dla inteligencji z dziedziny katolickiej myśli filozoficznej i społecznej. Po wojnie w latach 1946-1948 ks. Stefan Wyszyński sprawował godność biskupa lubelskiego.
Proces beatyfikacyjny
Trwał 30 lat. Przełom nastąpił w styczniu 2019 r. kiedy lekarze Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych zatwierdzili cud uzdrowienia za wstawiennictwem kardynała Stefana Wyszyńskiego. Chodzi o niewyjaśnione z punktu widzenia medycznego uzdrowienie śmiertelnie chorej, cierpiącej na nowotwór tarczycy 19-letniej kobiety. Mimo operacji stan kobiety się pogorszył dalsze leczenie też nie przyniosło poprawy. Guz urósł. Przełom w jej stanie zdrowia nastąpił dopiero po intensywnych modlitwach za wstawiennictwem kard. Wyszyńskiego.