Ponad 414 tys. osób zmarło w 2018 roku – wynika z danych Głównego Urzędu Statystycznego. Tak źle nie było od czasów zakończenia II wojny światowej
Jak ocenia GUS, w najbliższym czasie nie ma szans na zmiany „gwarantujące stabilny rozwój demograficzny”. Od 2013 roku przyrost naturalny jest na minusie. Szacuje się, że w ubiegłym roku liczba urodzeń była niższa od liczby zgonów o ok. 26 tys.
Za mało dzieciaków
– Zmiany demograficzne są bardzo niepokojące. Populacja maleje stopniowo już od 30 lat, a dzietność nie zapewnia odtwarzalności pokoleń. Byłoby to możliwe, gdyby kobiety decydowałyby się na posiadanie trojga lub czworga dzieci, a tak jest w niewielu przypadkach – komentuje prof. Włodzimierz Piątkowski z Instytutu Socjologii UMCS i zaznacza, że coraz częściej kobiety w ogóle rezygnują z dzieci lub odkładają tę decyzję. W związku z tym przesuwa się średnia wieku, w którym rodzą pierwsze dziecko.
Spadek liczby ludności obserwuje się w Polsce od ponad sześciu lat (wyjątkiem był 2017 rok, kiedy odnotowano wzrost, ale tylko o niecały tysiąc). Natomiast średni wiek kobiety, w którym rodzi pierwsze dziecko, to już prawie 28 lat. – Ma na to wpływ kilka czynników, ale przede wszystkim chodzi o ekonomiczne. Świetny efekt programu 500 plus, który obserwowaliśmy w 2017 roku, był krótkotrwały. Nie wystarczy dać jednorazowo wsparcie finansowe, potrzeba kompleksowej zmiany i opieki dla matki, a tego nadal nie ma – zauważa prof. Piątkowski.
Jak pokazują jednak dane statystyczne nie jest tak, że Polki nie chcą rodzić dzieci. – Jeśli wybierają emigrację podejmują taką decyzję, bo mają zapewnione wsparcie socjalne oraz infrastrukturę, np. żłobki czy przedszkola. Dzięki temu nie muszą rezygnować z kariery zawodowej dodaje socjolog.
Tymczasem wstępne dane GUS za 2018 rok wskazują na rekordową, od czasów wojny, liczbę zgonów. W ubiegłym roku zmarło ponad 414 tys. osób (o ok. 11 tys. więcej niż przed rokiem). Ponad połowa to mężczyźni. Główne przyczyny śmierci to choroby układu krążenia i choroby nowotworowe (blisko 70 proc. wszystkich zgonów).
Z drugiej strony statystyki pokazują, Polacy żyją dłużej, przez co społeczeństwo starzeje się coraz bardziej. Jak wynika z raportu GUS, osiemdziesiątkę częściej przekraczają kobiety. W 2017 r. przeciętna długość życia przewidywana dla noworodka płci męskiej wyniosła 74 lata, a dla dziewczynki – 82 lata. – Na tak dużą liczbę zgonów ma na pewno wpływ proces starzenia się społeczeństwa.
Z kolei mężczyźni żyją krócej gdyż w porównaniu do kobiet mniej dbają o zdrowie i częściej lekceważą objawy choroby – komentuje prof. Piątkowski. – Mężczyźni częściej też giną w wypadkach komunikacyjnych, bo nadal przeważają wśród kierowców. Dominują także w tzw. niebezpiecznych zawodach, które również wiążą się z ryzykiem wypadków często śmiertelnych.