Uporządkowanie kwestii udziału zagranicznych wydawców na rynku mediów prywatnych zapowiada Elżbieta Kruk, lubelska posłanka Prawa i Sprawiedliwości. – Jest to poważny problem – stwierdziła parlamentarzystka.
W Telewizji Republika Kruk przekonywała, że duża obecność na naszym rynku zagranicznych podmiotów (a zwłaszcza niemieckich) jest zbyt rzadko podejmowana w debacie publicznej. Jako przykład podała m.in. koncern Polska Press Grupa, który ma ponad 90 proc. udziałów w prasie regionalnej. Należy do niego 20 z 24 najpopularniejszych codziennych gazet lokalnych (do 2014 roku był właścicielem także Dziennika Wschodniego). Posłanka wspomniała też o Grupie Bauer, Ringier Axel Springer Polska i Burda International Polska, które wydają po 20-30 tytułów i prowadzą serwisy internetowe.
– Są bardziej nastawione na zysk niż na własnym rynku, mniej dbają o jakość, co powoduje tabloidyzację – oceniała Kruk. – Polacy muszą sobie zdać sprawę z zakresu tego problemu. Inaczej muszą też myśleć o tym urzędy.
Według posłanki w innych krajach Unii Europejskiej bardziej dba się o pozycję rodzimych mediów. – Są tam ustawowo określone procentowe udziały w rynkach. Ale potrzebne są również inne instrumenty: analizy zmian na rynku oraz badania czy taka dominacja nie szkodzi np. pluralizacji mediów – zaznaczyła.
Kruk przekonuje, że brak debaty publicznej nad repolonizacją mediów jest spowodowany właśnie tym, że większość tytułów posiada zagraniczny kapitał. Zapowiedziała także, że Prawo i Sprawiedliwość uporządkuje tę kwestię, choć na pewno spotka się to z „niezrozumieniem i oburzeniem”.
W nowej kadencji Sejmu Elżbieta Kruk została przewodniczącą sejmowej komisji Kultury i Środków Przekazu. W przeszłości była m.in. szefową Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Jest współautorką projektu ustawy o mediach publicznych, przygotowanego pod kierownictwem wiceministra kultury Krzysztofa Czabańskiego.
Najgłośniej było o niej kilka lat temu gdy swoim zachowaniem w Sejmie wzbudziła u dziennikarzy podejrzenia, iż znajduje się pod wpływem alkoholu. – W związku z tym, że co? Że miałam urodziny dwa dni temu? – odparła, zapytana, czy jest „w stanie wskazującym”. Następnie wyraziła zdziwienie takimi pytaniami, zapewniając, że potrafi pracować dobrze i potrafi „coś tam, coś tam”.