USA. 19-letni Roman Pirozek zmarł po tym, jak łopata wirnika pilotowanego przez niego modelu śmigłowca odcięła mu czubek głowy. Chłopak był ekspertem w akrobacjach modeli latających. Kiedy zginął, wykonywał właśnie jedną z ewolucji. Przybyli na miejsce ratownicy nie byli w stanie pomóc poszkodowanemu, który zmarł na miejscu.