(Michael Szporer )
Polskie władze konsularne w Waszyngtonie zadbały o nagrobek Jana Karskiego. Jeszcze niedawno – o czym pisaliśmy – nagrobek w każdej chwili mógł runąć.
– Podmurówka pod pomnik nagrobny bohatera Polski, USA i Izraela została wzmocniona i teraz jest on stabilny – mówi nam prof. Szporer, który był na grobie Jana Karskiego z grupą Amerykanów i Izraelczyków.
Jak ustaliliśmy, doprowadzenie nagrobka do stanu normalności jest wynikiem akcji Wydziału Konsularnego Ambasdy RP w Waszyngtonie, który zlecił administracji cmentarza wykonanie prac i pokrył ich koszty.
– Wcześniej nikt o grób nie dbał, mimo że w Waszyngtonie są osoby podające się przy każdej okazji za "towarzyszące życiu” bohatera. Zapewne pokazywanie się na uroczystościach upamiętniających Jana Karskiego jest zajęciem bardziej atrakcyjnym niż odwiedzanie jego grobu i stała troska o miejsce jego ostatniego spoczynku... – słyszymy komentarz.
Michael Szporer podziękował nam także za poprzednią publikacje, która doprowadziła do tego, że ktoś poczuł się odpowiedzialny za to, jak wygląda miejsce spoczynku wielkiego Polaka, uznawanego – obok Jana Pawła II i Lecha Wałęsy – za jedną ze stu największych postaci XX wieku.