Po oskarżeniach o molestowanie nieletniej, biskup Jan Szkodoń opuścił archidiecezję krakowską, ale zapewniał, że jest niewinny i zapowiedział, że do czasu wyjaśnienia sprawy nie podejmie pracy duszpasterskiej.
20 lat temu hierarcha miał krzywdzić piętnastoletnią wówczas dziewczynę. Według Gazety Wyborczej, pokrzywdzona zawiadomiła prokuraturę, ale sprawę umorzono ze względu na przedawnienie. Wg prokuratury jednak, materiał dowodowy wskazuje na wysokie prawdopodobieństwo popełnienia czynu.
Oskarżenia przeciwko biskupowi trafiły do Nuncjatury Apostolskiej w Polsce, która i przekazała je do Kongregacji Nauki i Wiary w Watykanie.
Ks. Paweł Rytel-Andrianik, rzecznik Konferencji Episkopatu Polski, nie chciał komentować tej sprawy, ale zapowiedział konferencję KEP 12 lutego.