Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Kraj Świat

11 września 2018 r.
8:04

Pijany policjant spowodował wypadek? "Funkcjonariusze przekonywali nas, że kierowała kobieta"

W samochód państwa Kusińskich uderzył samochód. Kierujący uciekł, ale świadkowie spisali jego numer. - Funkcjonariusze przekonywali nas, że kierowała kobieta. A rzeczywiście kierował mężczyzna. Policjant, który w dniu wypadku był nietrzeźwy – mówi Dorota Kusińska.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

Do wypadku doszło zimą tego roku w Iławie. - Wracaliśmy z ferii. Dzieci były zadowolone, że jest już blisko domu. Była fajna atmosfera w samochodzie, a tu nagle takie nieszczęście – opowiada Roman Kusiński.

W ich samochód uderzyło auto, które wyjeżdżało z ulicy podporządkowanej.
- Całe szczęście, że nasz samochód jest duży, bo inaczej skończyło to, by się dla nas tragicznie. Nawet pan policjant w dniu wypadku powiedział, że gdybyśmy mieli niższe auto, to wynieśliby mnie w czarnym worku – mówi Kusińska.

- Policjanci przekonywali nas, że kierowała kobieta. A rzeczywiście kierował mężczyzna. Policjant, który w dniu wypadku był nietrzeźwy – mówi Kusińska.

Pan Roman przekonuje, że dobrze widział samochód, który w nich uderzył. - Do tej pory mam w oczach obrazek, jak wysiadłem z naszego samochodu. Sprawdzam, czy żonie i dzieciom nic się nie stało. Tamtego samochodu już wtedy nie było. Dużo ludzi przybiegło. Ktoś zaczął krzyczeć, że za tamtym samochodem pojechał świadek wypadku. Po dwóch minutach przywiózł nam zapisane numery rejestracyjne – opowiada.

Policjanci zaczęli szukać pojazdu, który uderzył w samochód państwa Kusińskich. Okazało się, że sprawca tego zdarzenia nie odjechał daleko i porzucił zniszczone auto kilkaset metrów dalej.

- Przyszedł policjant przesłuchać żonę i powiedział, że my nie możemy wiedzieć, kto kierował. Nie mamy też prawa wiedzieć, do kogo należy tamten samochód – mówi Kusińska.

Chociaż od wypadku minęło już siedem miesięcy wciąż oficjalnie nie wiadomo, kto był jego sprawcą.
Policja odmówiła informacji, kto prowadził samochód, jednak państwu Kusińskim udało się dotrzeć do notatki sporządzonej kilka godzin po tym zdarzeniu.

- Napisane jest, że kierowała kobieta, pani Wioletta. Tłumaczyła się tym, że z niewiadomych przyczyn doprowadziła do bocznego uderzenia z naszym samochodem, po czym oddaliła się z miejsca zdarzenia. Napisane jest, że właścicielem auta jest mężczyzna. To jest policjant, który pracuje w komendzie w Iławie, ale sprawcą zdarzenia jest jego żona – mówi Dorota Kusińska.

Na początku policja zakwalifikowała zdarzenie jako kolizję, za którą sprawcy groził jedynie mandat, jednak stan zdrowia pani Doroty pogarszał się.

- Miałam wstrząs mózgu, pęknięte kręgi szyjne, skręcony kręgosłup. Do dzisiaj leczę się u neurologa. Mam problem ze szczęką, nie mogę otwierać buzi do końca. I stres. Jestem pod opieką psychologa – przyznaje Kusińska.

Pani Dorota po wyjściu ze szpitala zaniosła wypis na komendę. - Po trzech dniach zadzwoniłam do pana, który prowadził naszą sprawę. Był zdziwiony, że leży u nich wypis. Powiedział, że wkrótce przychodzi do nich pani i będzie miała zarzuty o kolizję. Zapytałam się, czy są pewni, że kierowała kobieta, bo my z mężem mówiliśmy, że jechał pan. Usłyszałam, że im tę sprawę skomplikowałam – mówi.

Co miało oznaczać takie stwierdzenie? Dotarliśmy do byłego policjanta, który pracował w iławskiej komendzie i miał szczególne powody, by sprawdzić, jak wyglądało postępowanie w tej sprawie. - Zacząłem pytać kolegów w komendzie, kto posiada taki samochód. Jak zadzwoniłem do jednego kolegi, to kolega z góry zaznaczył, że wie, o co chodzi. Że Tomek [Tomasz M. – red.] kierował samochodem.

Nasz informator twierdzi, że mimo tej wiedzy policjanci przekonywali poszkodowaną, że samochód prowadziła kobieta, która miała za to zdarzenie otrzymać jedynie mandat. - Udałoby się im to, gdyby Dorota Kusińska nie poszła do lekarza i nie stwierdzono u niej obrażeń powyżej siedmiu dni. Jeszcze tym się ratowali, że to żona pana M. kierowała. Tyle, że ona pracuje, jako nauczycielka i nie może być karana. I ona się z tego wycofała. Tam już był praktycznie wypisany mandat, miała podpisać i sprawa miała się zakończyć, i rozejść po kościach. Więc Kusińska zburzyła im piramidę, którą oni ładnie sobie ułożyli – mówi były funkcjonariusz.

Dotarliśmy do żony policjanta. Ta jednak zaprzecza, żeby kiedykolwiek przyznała się do prowadzenia samochodu. - Odmówiłam wszelkich wyjaśnień. W pierwszym dniu. Takie prawo mi przysługuje. Później nikt mnie nie pytał o zdanie – mówi. - Czasami jest jeszcze trzecia wersja. Słyszałam, że ci państwo poszkodowani są spokrewnieni z osobami, które poniosły konsekwencje z tego tytułu, że mój mąż dobrze wykonywał swoją pracę. Udowodnił im pewne zarzuty. Jak tylko się dowiedzieli, że chodzi o nasz samochód, to postanowili się odegrać – mówi.

- Tego pana nigdy w życiu wcześniej nie spotkałem. Nie wiedziałam, kto to jest – zapewnia Roman Kusiński. - Nie mam zielonego pojęcia, o co chodzi. Ja tej pani nawet na oczy nie widziałam. Nigdy nie miałam z nimi do czynienia – dodaje Kusińska.

Sprawa z iławskiej prokuratury została przeniesiona do Elbląga. - Przejęliśmy śledztwo z Prokuratury Rejonowej w Iławie w marcu 2018 roku. Sprawcy wytypowanemu przez nas przedstawiliśmy zarzuty pisemnie w maju 2018 roku, czyli już po dwóch miesiącach. Jednakże ze względu na postawę podejrzanego, zarzuty zostały ogłoszone w sierpniu. Postawa oznacza to, że podejrzany nie stawiał się na wcześniejsze zeznania – mówi Marcin Rost, zastępca prokuratora rejonowego w Elblągu.

Czy Tomasz M. skłamał mówiąc, że nie prowadził samochodu?

- Nie mogę opowiedzieć na to pytanie – mówi Rost.
Zarzuty na to wskazują?
- Na to wskazują – przyznaje Rost.

Tomasz M. pracował między innymi w wydziale prewencji w Komendzie Powiatowej Policji w Iławie. Prokuratura postawiła mu zarzut spowodowania wypadku pod wpływem alkoholu i ucieczki z miejsca zdarzenia. Według śledczych mężczyzna po wypadku miał 1,8 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.

- Później zadzwoniłem jeszcze do drugiego kolegi i on potwierdził, że to ten Tomek kierował samochodem. I dodał, że oni wtedy imprezowali. Wyprawiali sobie urodziny, cały wydział kryminalny i nie wiem czy nie też część dochodzeniówki. On nigdy nie udostępniał tego samochodu. Dojeżdżał nim do pracy. To jest niemożliwe, żeby żona korzystała z tego samochodu, bo to on jeździł cały czas – mówi nasz informator. I dodaje: - On wiedział, co się święci i co mu grozi. Nie mógł nikogo innego podstawić. Była tylko żona i ma małe dzieci. Wytłumaczył jej szybko, o co chodzi i ona powiedziała, że kierowała.

Tomaszowi M. grozi do czterech i pół roku więzienia. Na wniosek prokuratury został zawieszony w czynnościach służbowych. Chcieliśmy z nim porozmawiać.

- Pan M. próbuje teraz uniknąć kary, wiec z tego, co słyszałem próbuje sobie załatwić, od psychiatry, jak to się w cudzysłowie mówi - żółte papiery. On wie, że mu grozi bezwzględne pozbawienie wolności – mówi były funkcjonariusz.

Czy podejrzanemu mogli pomagać koledzy?
- Ten wątek został wyłączony do odrębnego postępowania. Istnieje uzasadnione podejrzenie popełnienia przestępstwa – mówi Rost.

Kusińscy są rozgoryczeni. - Mieszkałem kilka lat za granicą. Zawsze do policji miało się zaufanie. Policja służyła pomocą. A tutaj? Nie wiem, co się stało. Czy to jest jakiś układ? Chcemy, żeby to się zakończyło jak najszybciej. I chcemy, od tego pana usłyszeć przepraszam, za to, co zrobił i od policji też – mówią.

Czytaj więcej o:

Pozostałe informacje

Walentynki z Namysłowiakami. "To właśnie miłość"
14 lutego 2025, 19:00

Walentynki z Namysłowiakami. "To właśnie miłość"

Wokaliści Sylwia Przetak i Michał Grobelny wystąpią wraz z Orkiestrą Symfoniczną im. Karola Namysłowskiego w Zamościu podczas walentynkowego koncertu "To właśnie miłość".

Fryderyk Janaszek (Górnik Łęczna): Granie w czarnym trykocie mi służy

Fryderyk Janaszek (Górnik Łęczna): Granie w czarnym trykocie mi służy

Drugi mecz kontrolny w tym tygodniu, a czwarty w czasie zimowych przygotowań i druga wygrana Górnika Łęczna. W piątek w centrum treningowym Cracovii zielono-czarni pokonali drugoligowca ze Słowacji - FC ViON Zlate Moravce. Jak spotkanie podsumował trener Pavol Stano i zawodnicy?

Partyzanckie muzeum prawie gotowe. Ale kasy na ekspozycję nie ma
galeria

Partyzanckie muzeum prawie gotowe. Ale kasy na ekspozycję nie ma

Wykonawca aneksował umowę i budowa Muzeum Partyzantów Polskich w Osuchach nieco się przeciągnęła. Ale to w sumie ma niewielki wpływ na otwarcie placówki, bo nadal nie wiadomo czy będą pieniądze na jej wyposażenie.

Prof. Zbigniew Pater i prof. Paweł Komada tytuły doktorów honoris causa odbiorą w poniedziałek
NAUKA I WSPÓŁPRACA

Tytuły ukraińskiej uczelni dla naszych naukowców. Po raz pierwszy w historii

Tego jeszcze w historii nie było. Wydarzy się w poniedziałek. Po raz pierwszy naukowcy z Polski otrzymają tytuły doktorów honoris causa Łuckiego Narodowego Uniwersytetu Technicznego. Mowa naukowcach z lubelskiej uczelni.

Icemania szykuje się na ferie. Będą promocje

Icemania szykuje się na ferie. Będą promocje

Ferie zimowe w Lubelskiem już za dwa tygodnie. Mamy dobre wiadomości dla tych, którzy w tym czasie chcieliby pojeździć na łyżwach. MOSiR Lublin zaplanowało specjalne zniżki na bilety wstępu.

W otwarciu wypożyczalni w Krasnymstawie uczestniczyli burmistrz Daniel Miciuła, jego zastępczyni Monika Sawa, dyr. Mariusz Antoniuk oraz przedstawiciele lubelskiego ROPS

Sprzęt do rehabilitacji za darmo. Ale nie dla wszystkich

Poniatowskiego 8b – pod tym adresem w Krasnymstawie od ponad tygodnia działa wypożyczalnia sprzętu rehabilitacyjnego. Jest jedną z 12 w województwie, które powstały dzięki pieniądzom z Unii Europejskiej. Kto może z niej korzystać?

Górnik Łęczna pokonał w sparingu drugoligowca ze Słowacji [zobacz bramki]

Górnik Łęczna pokonał w sparingu drugoligowca ze Słowacji [zobacz bramki]

W piątek Górnik Łęczna rozegrał kolejny mecz kontrolny. Tym razem drużyna Pavola Stano zmierzyła się ze słowackim drugoligowcem FC ViOn Zlate Moravce. Chociaż zielono-czarni błyskawicznie stracili gola, to ostatecznie pokonali rywali 3:2.

Sprawcy brutalnych napaści zostali zatrzymani, a sąd ich aresztował

Tłukli łańcuchem, przypalali papierosami. Już nikogo więcej nie napadną

Jest ich trzech. Każdemu grozi do 15 lat więzienia. Wszyscy zostali tymczasowo aresztowani na 3 miesiące. To sprawcy brutalnych napaści, do jakich doszło ostatnio w powiecie opolskim.

Główna siedziba Książnicy Zamojskiej mieści się na ul. kamiennej 20. Biblioteka ma też kilka swoich filii w mieście

Miliony dla biblioteki. Zdalne wypożyczenia i zwroty

"Cyfryzacja na najwyższym poziomie wkracza do Zamościa, co stanowi milowy krok w kierunku budowania społeczeństwa informacyjnego i zwiększenia kompetencji cyfrowych lokalnej społeczności" - zakomunikował w prezydent Rafał Zwolak, informując o podpisaniu umowy na kilkumilionowy projekt dla biblioteki.

Piotr Rzetelski, wicestarosta puławski z PSL-u (z lewej) i Mariusz Wicik, szef puławskiego PiS-u, zawiązali porozumienie, które pozwoliło ich ugrupowaniom przejąć władzę w puławskiej radzie miasta. W powiecie PSL również rządzi, ale z Koalicją Obywatelską i Polską 2050

Polityczne zmiany w Puławach. Czy sięgną powiatu?

W czwartek Prawo i Sprawiedliwość do spółki z Polskim Stronnictwem Ludowym przejęło władzę w Radzie Miasta Puławy. Czy ta nowa koalicja idąca w poprzek ogólnopolskiego podziału politycznego dotrze także do powiatu? Zapytaliśmy o to puławskich polityków.

Zarzuty dla adwokata. Oszukał kościelne instytucje na duże pieniądze

Zarzuty dla adwokata. Oszukał kościelne instytucje na duże pieniądze

Prokuratura Regionalna w Lublinie przedstawiła 55-letniemu adwokatowi z Wrocławia zarzuty oszustwa instytucji kościelnych na ponad 1,2 mln zł. Według ustaleń powoływał się też na wpływy w prokuraturze, obiecując pomoc w uchyleniu aresztu prywatnemu klientowi. Grozi mu do 10 lat więzienia.

Lubelscy politycy PiS apelują: Poprzyjcie Karola Nawrockiego

Lubelscy politycy PiS apelują: Poprzyjcie Karola Nawrockiego

Politycy Prawa i Sprawiedliwości z Lubelszczyzny zorganizowali konferencję prasową, aby wyrazić poparcie dla kandydata na prezydenta Karola Nawrockiego. Apelowali do mieszkańców regionu o zbieranie podpisów i wsparcie finansowe kampanii, podkreślając, że wybory 18 maja to szansa na powrót do „normalności” i obronę wartości takich jak Bóg, honor i ojczyzna.

Wjechał prosto w dziewczynkę na przejściu
FILM Z MONITORINGU
film

Wjechał prosto w dziewczynkę na przejściu

To mogło się skończyć tragicznie. Jadący nissanem mężczyzna wjechał prosto w przechodzącą przez ulicę nastolatkę.

Stacja narciarska w Chrzanowie była zamknięta od poniedziałku. Jutro ma ponownie ruszyć

Weekend na nartach? Wiemy, gdzie można pojeździć

Stok w Kazimierzu Dolnym działa, odkąd ruszył tutaj sezon. Po przerwie spowodowanej wzrostem temperatur w weekend otwarte zostaną równe dwie inne stacje narciarskie w regionie.

Zatrudnił się w firmie odzieżowej, by ją okraść z czapek i szalików

Zatrudnił się w firmie odzieżowej, by ją okraść z czapek i szalików

Czapki, szaliki, w sumie 700 sztuk odzieży zimowej. To wszystko przywłaszczył sobie pracownik od swojego pracodawcy. Później, jego koledzy tym handlowali.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium