Po godz. 2 zakończyła się operacja jaką przeszedł Paweł Adamowicz. Prezydent Gdańska został zaatakowany w niedzielę wieczorem na scenie WOŚP podczas "Światełka do nieba".
– Pacjent żyje, jego stan jest bardzo ciężki. Operacja trwała pięć godzin. Przetoczyliśmy 41 jednostek krwi. Urazy były bardzo ciężkie, poważna rana serca, rana przepony, rany jamy brzusznej. O wszystkim zadecydują najbliższe godziny – powiedział dr Tomasz Stefaniak.
W imieniu rodziny i najbliższych współpracowników prezydenta Gdańska podziękowania zespołowi lekarzy Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego złożyła zastępca prezydenta Aleksandra Dulkiewicz. Prezydent Dulkiewicz podziękowała także za wyrazy wsparcia i solidarności płynące do Gdańska ze wszystkich stron.
– Jak powiedział pan doktor, stan jest ciężki, dlatego wszelkie wyrazy solidarności i modliwy są nam potrzebne – dodała Aleksandra Dulkiewicz.
Od rana w Gdańsku czynne będą wszystkie stacje krwiodawstwa, w których będzie można oddawać krew.
"W imieniu Prezydenta Adamowicza, który jest aktywnym krwiodawcą prosimy o ten gest solidarności." – czytamy apel na stronie Urzędu Miasta Gdańsk.
Źródło: Gdansk.pl
>>> Solidarni z Pawłem Adamowiczem. Pikieta w Lublinie przeciwko nienawiści i przemocy
>>> Atak na prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. Moment ataku [wideo]