російські танки обстрілюють житловий будинок у Маріуполі. За час блокади міста та нещадного обстрілу загинули щонайменше 2187 людей. У місті гуманітарна катастрофа, окупанти блокують доставку продуктів та ліків pic.twitter.com/s8WnnPnC2e
— hromadske (@HromadskeUA) March 13, 2022
Już 2187 cywilów zostało zabitych przez rosyjskie bomby i ostrzał w Mariupolu – ukraińskim mieście nad morzem Azowskim.
To właśnie w Mariupolu w tej chwili najbardziej dramatyczna sytuacja ludności cywilnej. Ponad 400-tysięczne przed wojną miasto jest w tej chwili odcięte od świata. Cały czas trwa ostrzał i bombardowania. Według lokalnych władz, tylko w ciągu ostatnich 24 godzin doszło do co najmniej 22 bombardowań. Na miasto zrzucono około 100 bomb.
W mieście nie ma prądu. Kolumny humanitarne, które próbują się dostać do miasta, nie mogą tego zrobić z powodu ostrzału Rosjan. Dziś doszło do kolejnej takiej sytuacji. Zgodnie z zapowiedziami władz, jutro odbędzie się kolejna próba dotarcia do oblężonego Mariupola.
Dziś w mieście Irpin koło Kijowa zginął w wyniku ostrzału amerykański dziennikarz Brent Renard. Kolejny dziennikarz został ranny.
W wyniku porannego ostrzału Międzynarodowego Centrum Pokoju i Bezpieczeństwa w obwodzie lwowskim zginęło 35 osób, a 134 zostało rannych. Zaatakowane miejsce znajduje się w miejscowości Jaworów, położonym około 25 km od granicy z Polską.
Niszczone są również zabytki. We wsi Wiazówka (obwód żytomierski) Rosjanie zniszczyli cerkiew Narodzenia Najświętszej Marii Panny, która powstała w 1862 roku. Pocisk uderzył w katedrę Wniebowzięcia NMP w Charkowie, w której ukrywali się ludzie. Na szczęście nikt nie został ranny.
Dziś udało się przywrócić dostawy energii elektrycznej do elektrowni jądrowej w Czarnobylu. Systemy chłodzenia znów będą działać normalnie.