Spółka zarządzająca autostradą A4 musi przeprosić Mariusza Frasa, katowickiego adwokata, który odmówił zapłaty za przejazd odcinkiem trasy pomiędzy Krakowem i Katowicami.
Nabramce w Balicach Mariusz Fras odmówił uiszczenia zapłaty za przejechanie odcinka autostrady. W odpowiedzi służby autostradowe nie chciały pozwolić mu odjechać.
Zbulwersowany zajściem Mariusz Fras postanowił dochodzić swoich praw w sądzie. Dziś Sąd Okręgowy w Katowicach uznał, że tym samym złamały procedury i prawo. W takiej sytuacji przepisy nakazują spisać dane kierowcy i skierować sprawę do sądu cywilnego.
Poza zamieszczeniem przeprosin w ogólnopolskim wydaniu Gazety Wyborczej, pozwana spółka ma też zapłacić 20 tys. zł na rzecz Fundacji Anny Dymnej "Mimo Wszystko" i zwrócić Mariuszowi Frasowi koszty procesu.
Odcinkiem autostrady A4 z Katowic do Krakowa zarządzają spółki Stalexport Autostrada Małopolska (SAM) i Stalexport Transroute Autostrada (STA). Ta druga firma odpowiada za eksploatację i to właśnie ona musi przepraszać i płacić.