Do ataku na księdza miało dojść w kancelarii parafii w Turku (diecezja włocławska)
Jak informuje diecezja, do zdarzenia doszło w piątek 26 lipca około godz. 10:30. Według relacji księdza, do biura parafialnego weszły cztery osoby - trzy kobiety i mężczyzna. Chcieli złożyć akt apostazji.
- Po wyjaśnieniu, że taki dokument, zgodnie z prawem, może przyjąć i podpisać jedynie ksiądz proboszcz i poinformowaniu kiedy pełni on dyżur w kancelarii, ks. Zacharek został zaatakowany przez mężczyznę, który chwycił jedną ręką stojący na regale krzyż, a drugą zrzucił prezbitera z fotela na podłogę. Wszyscy atakujący używali przy tym wulgarnych określeń nie tylko pod adresem kapłana, ale także Kościoła - czytamy na stronie internetowej diecezji.
Napastnicy mieli używać wobec księdza i Kościoła wulgarnych określeń. Na miejsce wezwano policję, wtedy agresorzy opuścili budynek plebanii. Pomoc medyczna nie była potrzebna.
Policjanci potwierdzają, że takie zdarzenie miało miejsce, ale ksiądz nie chciał składać zawiadomienia. Jak podaje tvp.info, policja nie prowadzi w tej sprawie postępowania. W notatce policyjnej nie było informacji o ataku krzyżem i zrzuceniu księdza z fotela.
St. asp. Dorota Grzelka z policji w Turku poinformowała portal gazeta.pl, że w trakcie wizyty trojga (a nie czworga osób) nie doszło do rękoczynów. Mieli oni być aroganccy i głośno mówić. Nie naruszyli jednak nietykalności księdza.