W internecie pojawiła się nowa usługa, dzięki której jeszcze za życia można zaplanować wszystkie szczegóły dotyczące swojego pogrzebu – czytamy w serwisie Gazeta.pl
Możemy zdecydować m.in. o tym, co ma się stać z naszym ciałem po śmierci. Może posłużyć jako przedmiot badań naukowych, poddane kremacji, lub pogrzebane w sposób tradycyjny. Dla osób, które chciałyby pomóc komuś po śmierci jest opcja specjalna – narządy do transplantacji.
Gdy już zdecydujemy, co ma się stać z naszym ciałem, pora odświeżyć sobie pamięć i stworzyć listę gości. Jeżeli kogoś nie lubimy, to możemy takiej osobie zrobić na złość i zabronić wstępu na pogrzeb. Po wyborze dnia tygodnia i pory ceremonii przechodzimy do płyty nagrobnej. Tutaj w ramach superżyczenia czeka antywłamaniowa płyta, pomnik z ekranem LCD wyświetlającym filmy i zdjęcia, albo ceremonia o określonym motywie tematycznym.
Żaden pogrzeb nie może odbyć się bez kwiatów i odpowiedniej oprawy muzycznej. Ulubione utwory zmarłego mogą być zagrane na dowolnym instrumencie muzycznym. Prawdziwym hitem jest nagranie mowy pożegnalnej.
Całość zajmuje kilkanaście minut. Musimy także wskazać powiernika planu pogrzebowego, aby ten po naszej śmierci mógł dopilnować jego realizacji. Jak zapowiada autor, w wakacje ruszy aplikacja, która pomoże zaprojektować wygląd płyty nagrobnej. Tzw. "funeral planning" popularny jest w Stanach Zjednoczonych. Od kilku lat upowszechnia się w Europie zachodniej i dotarł także do Polski.