Tablica rejestracyjna była zasłonięta. Nie było też naklejki na przedniej szybie. To miało zapewnić bezkarność dwóm mężczyznom.
Wszystko wydarzyło się w ostatni piątek, kiedy policja otrzymała zgłoszenie z jednej ze stacji paliw na terenie powiatu kraśnickiego. Dwóch mężczyzn zatankowało audio na kwotę 250 zł i odjechało bez zapłaty.
Wyglądało na to, że to był plan i mężczyźni wcześniej się do niego przygotowali.
– Na stację pojechał patrol, aby sprawdzić monitoring – informuje policja. Ale: – W trakcie przeglądania monitoringu okazało się, że pojazd miał na czas tankowania częściowo zaklejoną tablicę rejestracyjną srebrną taśmą samoprzylepną uniemożliwiającą odczytanie numeru, ponadto nie posiadał nalepki kontrolnej na przedniej szybie czołowej.
Dlatego policja zaczęła szukać na drogach białego audi. – Znajdujący się w miejscowości Kolonia Rudnik patrol kraśnickiej drogówki zauważył audi w opisywanym kolorze. Pojazd w związku z tym został zatrzymany do kontroli drogowej. W środku znajdowali się dwaj mężczyźni - mieszkańcy Stalowej Woli – dodaje policja.
Tablica rejestracyjna auta była już cała widoczna, a mężczyźni tłumaczyli się tym, że rzeczywiście mogli zatankować i zapomnieć zapłacić.
Kierowca i pasażer za kradzież paliwa otrzymali po 500 złotych mandatu każdy, ponadto kierowca otrzymał dodatkowo mandat za kierowanie pojazdem niesprawnym technicznie w kwocie 500 złotych.
– Dodatkowo zatrzymany mu został dowód rejestracyjny, a także usłyszał polecenie zakazu dalszej jazdy ze względu na stan techniczny samochodu. Oprócz tego mężczyźni zapłacili za wcześniejsze tankowanie na stacji – informuje policja.