Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Dziś radni znowu będą dyskutować nad zapisami w "uchwałach śmieciowych”. Od początku przyszłego roku to samorządy będą odpowiadać za zagospodarowanie odpadami.
Władze miasta proponują, aby wysokość opłaty była oparta na liczbie osób zamieszkujących daną nieruchomość. Chcą, aby stawka za osobę wyniosła 12,50 zł, o ile w domu czy spółdzielni odbywa się selektywna zbiórka odpadów. W przeciwnym przypadku opłata ma być wyższa – 20 zł za osobę.
W czwartek radni dyskutowali nad opracowanymi przez urzędników projektami uchwał. Uwag było sporo.
– Temu regulaminowi musimy przyjrzeć się dokładnie, bowiem przełoży się to na cenę za wywóz śmieci. Powinniśmy robić wszystko, by była ona jak najniższa – apelował radny Piotr Iwan, prezes Spółdzielni Mieszkaniowej "Metalowiec”.
W czwartek radni dyskutowali nad opracowanymi przez urzędników projektami uchwał. Uwag było sporo.
– Temu regulaminowi musimy przyjrzeć się dokładnie, bowiem przełoży się to na cenę za wywóz śmieci. Powinniśmy robić wszystko, by była ona jak najniższa – apelował radny Piotr Iwan, prezes Spółdzielni Mieszkaniowej "Metalowiec”.
Zastrzeżenia budziła też pojemność pojemników na odpady. – Dlaczego w domach jednorodzinnych mają mieć pojemności 240 litrów i 140 litrów? – dopytywał Tadeusz Członka, przewodniczący RM Kraśnik. – Ludzie mają zwykle 110-litrowe. Norma powinna raczej określać przedział pojemności. Postulował też, aby odpady wielkogabarytowe odbierać częściej niż "co najmniej dwa razy do roku”.
Żadne decyzje nie zapadły. Dziś w Urzędzie Miasta kolejne spotkanie w tej sprawie.
W ubiegłym roku jeden mieszkaniec miasta wyprodukował średnio ok. 250 kg śmieci.
Żadne decyzje nie zapadły. Dziś w Urzędzie Miasta kolejne spotkanie w tej sprawie.
W ubiegłym roku jeden mieszkaniec miasta wyprodukował średnio ok. 250 kg śmieci.
