Złodzieje wynieśli z młyna 10 ton metalowych elementów. Sprzedali je na złom.
- Na miejsce zostały skierowane dwa patrole – mówi Janusz Majewski, z policji w Kraśniku. - Policjanci w budynku odnaleźli trzech mężczyzn.
Okazało się, że włamywacze już od pewnego czasu wynosili z młyna metalowe elementy napędu. Zdemontowali niemal wszystko. Właściciel młyna potwierdził, że w ostatnich dwóch tygodniach słyszał, że ktoś wchodzi do budynku.
Nie zgłaszał tego policji, bo nie było tam niczego cennego. Nie przewidział, że złodzieje wyniosą niemal całe metalowe wyposażenie. Obliczył, że zginęło około 10 ton.
Policjanci zatrzymali 23-letniego Daniela R., 23-letniego Konrada P. oraz jego 25-letniego brata Łukasza lat 25.
Daniel R. miał bandaż na nadgarstku ręki. Lekarz stwierdził, że jest to złamanie. Włamywacz przyznał, że rękę uszkodził w młynie gdy kilka dni wcześniej kompan podawał mu ciężki metalowy element. Nawet nie wiedział, że złamał rękę.