W tym miesiącu minie 112 rocznica śmierci pani Riwki Racheli z Gorzkowa. To między innymi jej nagrobek odnaleziono podczas prac ziemnych w miejscowości niedaleko Krasnegostawu
W zeszłym tygodniu pisaliśmy o tym, że Urząd Gminy Gorzków przekazał w czasowy depozyt lokalnemu Stowarzyszeniu Historyczno-Etnograficznemu Miłośników Ziemi Lubelskiej „Wschód” trzy macewy, które zostały odnalezione jesienią zeszłego roku podczas przebudowy podjazdu do garaży Ochotniczej Straży Pożarnej przy ul. Partyzantów 40 w Gorzkowie.
Macewy, wraz z dwiema innym żydowskimi stelami nagrobnymi odnalezionymi 6 kwietnia, zostały zabezpieczone i czekają na decyzję w sprawie ich dalszego losu. Zapewne, zgodnie z sugestią urzędu konserwatorskiego i opinią Komisji Rabinicznej do Spraw Cmentarzy powrócą w nieodległej przyszłości na cmentarz żydowski w Gorzkowie, skąd pochodzą.
Tutejszy cmentarz żydowski został sprofanowany i zniszczony przez Niemców w okresie II wojny światowej. Dziś ten teren jest w miejscowość Chorupnik, która graniczy z Gorzkowem. Kirkut założono po 1834 r., był użytkowany do 1942 r. Dziś nie ma na nim żadnych nagrobków, a teren jest zalesiony.
Prof. Andrzej Trzciński, kierownik Zakładu Kultury i Historii Żydów UMCS w Lublinie przetłumaczył napisy na trzech macewach znalezionych w ziemi koło remizy.
Najstarsza z nich pochodzi z 1909, najmłodsza upamiętnia mieszkańca Gorzkowa zmarłego w 1938 roku.
I. Tu pochowana niewiasta skromna i poważna, pani Riwka Rachel, córka pana Natana Dawida, pamięć jego niech będzie błogosławiona. Odeszła 8 dnia miesiąca ijar roku 669 (29 kwietnia 1909). Niech będzie dusza jej zawiązana w woreczku żywych.
II. Tu pochowany mąż młody, zerwany w wiośnie dni spośród przebywających w domu studiów. Spoczywający Note (Natan), syn pana Menachema Mendla z lewitów, pamięć jego niech będzie błogosławiona. Odszedł 29 tamuz 673 (czyli 3 sierpnia 1913 roku) Niech będzie dusza jej zawiązana w woreczku żywych.
III. Tu pochowany mąż nad mężami, chronił się w cieniu sprawiedliwych i o nim mówiono: szczęśliwy kto tu przybywa i uczeń jego spod jego ręki. Ten oto, spoczywający Szlomo, syn pana Awrahama Jicchaka, pamięć jego niech będzie błogosławiona, z rodziny Goldfarb. Odszedł 19 elul 698 (15 września 1938 roku). Niech będzie dusza jej zawiązana w woreczku żywych.