Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.
Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)
Bo w sercu ułana, gdy je położysz na dłoń, na pierwszym miejscu panna, przed nią tylko koń – wyznał generał Bolesław Wieniawa-Długoszowski, pierwszy ułan Drugiej Rzeczpospolitej, który potrafił do restauracji wjechać konno. To się nazywa ułańska fantazja. Czy obowiązywała także w ułańskiej kuchni?
Bez względu na to, czy sylwestra spędzisz w domu, czy pójdziesz do znajomych, coś trzeba przygotować. W tym drugim przypadku sympatyczna przekąska wręczona gospodarzom sylwestrowego przyjęcia będzie mile widziana. Na noworoczny obiad przyda się orzeźwiająca kwaśnica. Albo ostra soljanka, która leczy kaca.
Ryba po żydowsku jest jednym z najciekawszych dań wigilijnych na Lubelszczyźnie. To wspaniały przykład kulinarnego ekumenizmu, który potwierdza wyjątkowość naszego regionu na kulinarnej mapie Polski.
Aromatyczny makaron z tuńczykiem Emilii, sałatka makaronowa Moniki, penne rigate Pyzy i pyszny makaron z serem i wiśniami Wilczycy wygrywają nasz \"makaronowy\" konkurs. Autorki zwycięskich potraw prosimy o kontakt. Dziękujemy firmie \"Czanieckie makarony\" za ufundowanie czterech koszy delikatesowych.
Ryba faszerowana to popisowe danie kuchni żydowskiej, które do dziś jest przyrządzane w Piaskach.
Charoset, czyli to słodka, brązowa pasta przyrządzana z owoców i orzechów.
W święto Chanuka w żydowskich domach pachniało smażonymi plackami, które nazywały się lateks. Żydzi smażyli je na gęsim smalcu.
Lin to jedna z najsmaczniejszych ryb słodkowodnych. Na liny w śmietanie przyjeżdżała przed wojną do Kazimierza Dolnego Hanka Ordonówna. W Piaskach przetrwała tradycja przyrządzania flaczków z lina.
Kiedy nadchodzą jesienne chłody, rybacy wchodzą na stawy licznie rozsiane na Lubelszczyźnie, spuszczają wodę i zaczynają odłowy. A po skończonej pracy zasiadają do karpia uwędzonego na ognisku.
Razem ze Swietą Paraniuk ze Stanisławowa wskrzesiliśmy w Lublinie kuchnię polskich Kresów. Choć dziś rodzinne miasto Swiety nazywa się Iwano-Frankowsk, to w jej sercu mieszka Polska. Dziś nauczymy się robić pastillę i słynne pielmieni.
Działa w Lublinie. Zrzesza kobiety pasjonujące się nalewkami. Do założenie tego nieformalnego towarzystwa doszło w Lublinie przed kilku laty.
Nalewki to alkoholowe wyciągi z owoców, korzeni, kwiatów i ziół. Sporządzone przez zalanie owoców świeżych lub suszonych, albo ziół alkoholem i osłodzonych syropem. Nalewki podaje się w małych kieliszkach (50 ml).
Przeczytaj o tym, jak można zrobić smaczną nalewkę z kaliny.
Bardzo pyszna, aromatyczna nalewka.
Bigos to najbardziej znana polska potrawa na świecie. Ma coś z polskiej duszy. Na Lubelszczyznę trafił z Litwy za sprawą króla Władysława Jagiełły. Bigos doczekał się nawet bigośnicy. Nasz region słynie z bigosu myśliwskiego, w którym czuć aromat litewskiej kuchni.
Przeczytaj jak wykonać przepyszną nalewkę z malin.
Benedyktynka to jedna z najsłynniejszych nalewek na świecie. Jej receptura sięga średniowiecza.
Poznajcie przepis na pyszną domową cytrynówkę.
Kiedy Robert Makłowicz spróbował biłgorajskiej żurawinówki, napisał, że jeden turniej nalewek organizowany przez Kresową Akademię Smaku z Lublina jest więcej wart niż cały dorobek polityczny Jaskierni i kompletna dyskografia \"Piaska” Piasecznego.
Podajemy oryginalny przepis na zupę ziemniaczaną zasmażaną. Palce lizać!
Jedni modlili się w kościele, inni w bożnicy. Święta przeplatały się z szabasami. Z żydowskiej piekarni pachniało bajglami i czulentem. A na polskim wigilijnym stole królował karp po żydowsku. Wojna przerwała tamten smak. W czasach PRL Głusk zasłynął z restauracji \"Przystań”, którą prowadził Stanisław Sieczkarz. Restauracji już nie ma, na ścianie przebudowanego budynku wisi tylko sentymentalna fotografia.
Ogłaszamy kolejny konkurs z cyklu \"Podaj przepis”. Żeby wziąć w nim udział należy w komentarzach pod tekstem wpisać swój przepis na tanie i dobre danie z makaronem w roli głównej. Nagrody czekają.
Dlaczego jesienią tak lubimy śledzie? Bo zwiększają poziom serotoniny i likwidują chandrę. W lubelskim barze Top-Top jeszcze można zjeść śledzika na zakąskę. Gdzie jeszcze na Lubelszczyźnie można na niego wpaść?
Przepis od Ignacego Gogolewskiego, który bardzo lubi gotować.
Znali się na fruktowych drzewach, wyrabiali dojrzewające sery, a gości częstowali smażenikami z owocowym nadzieniem. Po 1945 roku kazano im opuścić domy nad Bugiem. Zabierali tyle, co zmieściło się na furmance czy małej łódce. Dziś potomkowie Olendrów z Mościc Dolnych z dumą odkrywają swoje kulinarne dziedzictwo.