Ser Liptauer to cudowna kombinacja bryndzy, masła, słodkiej papryki w proszku, kaparów, sardeli i sproszkowanego kminku – twierdzi Piotr Bikont. Jak to smakuje?
A dalej? Jedni dodają śmietanę, inni piwo bądź musztardę. Oryginalny Liptauer (nazwa od miejscowości Liptov na Słowacji) może zawierać pastę sardelową. Ja wolę dodać kilka kropel sosu Worcestershire wytwarzanego na bazie anchois.
Liptauer jest cudownym dodatkiem do chrupiących bułeczek, rewelacyjnie wypada na małych kawałkach ciemnego chleba. Jak już znajdzie się na swoim miejscu warto posypać go świeżą pietruszką.
Robimy Liptauer
10 dag bryndzy, 10 dag masła, 10 dag chudego sera, 1 biała cebula, 1 łyżka posiekanych kaparów, 1 łyżeczka drobno posiekanego korniszonka, 1 łyżeczka mielonego kminku, 1 łyżeczka słodkiej papryki w proszku, 1 łyżeczka ostrej musztardy, 1 łyżeczka sosu Worcestershire, sól na smak.
Wykonanie:
Utrzeć masło z bryndzą i twarogiem, dodać resztę składników, wymieszać, doprawić. Nałożyć na bułeczki lub chleb. Posypać zieloną pietruszką lub szczypiorkiem.
Do Liptauera można dodać śmietany lub jogurtu. Wtedy podajemy go do w formie dipu do chrupiących warzyw: małych papryczek, pokrojonych w słupki cukinii, ogórków, małych cebulek, różyczek kalafiora.