Pachnie zakwasem, czosnkiem, majerankiem. Na zimową pogodę jest w sam raz.
Zakwas raz
- Wsypać do glinianego garnka jedną szklankę i powoli wlewać ciepłą przegotowaną wodę. Trzeba cały czas mieszać, a potem długo rozrabiać z wodą - mówi Tadeusz Pęzioł, pod którego okiem zrobiliśmy żurek.
Garnek trzeba nakryć lnianą szmatką i postawić w cieple na trzy dni.
Jak po całym domu pachnie świątecznie - przystępujemy do robienia żurku.
Wędzonka i kiełbasa dwa
Należy kupić dwa kawałki wędzonych żeberek, 30 dag dobrego boczku i pęto wiejskiej, mocno czosnkowej kiełbasy.
Do garnka wlać 2 litry wody, wrzucić listek laurowy i ziele angielskie. Zagotować i odszumować. Włożyć żeberka i boczek, gotować pół godziny.
Dodać namoczone przez noc grzybki, wlać wodę w której się moczyły. To ona nadaje wspaniały, grzybowy aromat.
Wrzucić kilka ząbków czosnku, doprawić wywar solą z pieprzem. Oraz majerankiem.
Na patelni podpiec kiełbasę i pokroić w plastry.
Zakwas do garnka trzy
Do zakwasu wlewamy chochelkę wywaru i dokładnie rozprowadzamy. Wlewamy do garnka małą strużką, dokładnie mieszając.
Gotujemy trzy minuty.
Z czterech okrągłych chlebków ścinamy wierzch, wydrążamy.
Do każdego chlebka wkładamy po kilka plasterków podpieczonej kiełbasy. Oraz jajko na twardo. Zalewamy żurkiem.
Na smak można dołożyć do każdego żurku łyżeczkę domowego chrzanu.
A potem zajadamy. Coś pysznego.