Jarosław M. z Łuszczowa wpadł po pijanemu na jeździe fiatem 126 p. Nie chciał wracać do domu pieszo. Wraz z kompanami ukradł poloneza.
Kierowca nie miał dokumentów na samochód, prawa jazdy ani ubezpieczenia OC. Fiat 126 p. trafił na strzeżony parking. Jarosław M. został zwolniony do domu.
- Kilka godzin później jeden z mieszkańców Ciechanek Krzesimowskich zaalarmował policjantów, że ktoś ukradł mu poloneza Caro - mówi Magdalena Myśliwiec, z policji w Łęcznej. - Funkcjonariusze szybko powiązali to z zatrzymaniem w tej miejscowości pijanego kierowcy. Podejrzewali, ze sprawcami kradzieży mogą być mężczyźni, którzy podróżowali wcześniej maluchem. Jak się okazało trafili w "dziesiątkę”.
Policjanci zatrzymali mężczyzn. Wszyscy przyznali się do kradzieży poloneza. Auto porzucili w lesie, niedaleko swej miejscowości.