Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Lubelska prokuratura – tak jak zapowiadała - zaskarżyła umorzenie procesu Teodora K., burmistrza Łęcznej. Sprawa jest teraz w rękach Sądu Okręgowego w Lublinie.
Korzystną dla burmistrza decyzję podjął wcześniej Sąd Rejonowy w Lublinie. Zanim jeszcze rozpoczął się proces – umorzył postępowanie uznając, że zarzucany burmistrzowi czyn nie jest przestępstwem ze względu na znikomą szkodliwość społeczną.
Prokuratura Rejonowa w Lublinie oskarżała burmistrza o przekroczenie uprawnień przy wydzierżawianiu placu przeznaczonego pod dworzec autobusowy.
W styczniu 2007 roku Teodor K. zawarł z firmą Wamex umowę dzierżawy placu przy ul. Jana Pawła II.
Oddał jej na 10 lat działkę, choć niewielka część tych gruntów była własnością prywatnych osób.
Burmistrz twierdził, że działał w interesie miasta i nie wiedział dokładnie, jakie parcele wchodzą w skład wydzierżawianego terenu. Podkreślał, że nikt nie czuje się skrzywdzony jego zachowaniem. Właściciele działek, na których powstał dworzec, dostali rekompensatę.
Prokuratura Rejonowa w Lublinie oskarżała burmistrza o przekroczenie uprawnień przy wydzierżawianiu placu przeznaczonego pod dworzec autobusowy.
W styczniu 2007 roku Teodor K. zawarł z firmą Wamex umowę dzierżawy placu przy ul. Jana Pawła II.
Oddał jej na 10 lat działkę, choć niewielka część tych gruntów była własnością prywatnych osób.
Burmistrz twierdził, że działał w interesie miasta i nie wiedział dokładnie, jakie parcele wchodzą w skład wydzierżawianego terenu. Podkreślał, że nikt nie czuje się skrzywdzony jego zachowaniem. Właściciele działek, na których powstał dworzec, dostali rekompensatę.
