Za niespełna dwa miesiące zakładać będzie można w Polsce fundacje rodzinne. To rozwiązanie, nad wprowadzeniem którego zastanawia się w tej chwili wiele prężnie działających firm.
Już 22 maja firmy rodzinne dostaną nowe przepisy pozwalające zakładać im fundacje rodzinne. Rozwiązanie to ma znacząco ułatwić wprowadzanie zmian pokoleniowych w polskich przedsiębiorstwach. Mówiąc w największym skrócie nowy system zapewni utrzymywanie majątku i biznesu w rodzinie przez pokolenia bez konieczności jego rozdrabniania np. poprzez dziedziczenie.
Temat jest tak ważny, że Stowarzyszenie Lubelski Klub Biznesu zorganizowało Forum Firm Rodzinnych Lubelszczyzny poświęcone właśnie tej tematyce.
– Firmy rodzinne zajmują szczególne miejsce w świecie biznesu, są trzonem polskiej gospodarki, prowadzą działalność w większości sektorów. Cechuje je determinacja istnienia wielopokoleniowego oraz ambicje rozwoju, mimo zawirowań geopolitycznych czy ekonomicznych. Panująca w nich unikalna kultura organizacyjna powstająca w oparciu o więzi rodzinne oraz pokoleniowe wartości wpływa na wzrost zaangażowania osób zarządzających. Przekazywana z pokolenia na pokolenie wiedza oparta na unikatowych informacjach o branży i otoczeniu konkurencyjnym pozwala na szybkie reagowanie na kryzysy, zwiększając konkurencyjność tych podmiotów gospodarczych – podkreślają członkowie LKB.
– Ponad 20 parę lat zakładając LKB nie przypuszczałam nawet, że będę mieć możliwość poznania sukcesorów w firmach. Tymczasem mamy w niektórych z nich już trzy pokolenia. Możemy więc o nich mówić, trzymając się terminologii amerykańskiej, jako o firmach rodzinnych. W nielicznych firmach jesteśmy w przededniu albo już w trakcie sukcesji, która jest dla nas ciągle wielkim wyzwaniem. Bardzo chcemy, żeby kapitał i know how, które wypracowało pierwsze pokolenie jako dziedzictwo zostało przekazane kolejnym pokoleniom – mówi Agnieszka Gąsior-Mazur, prezes Stowarzyszenia Lubelski Klub Biznesu.
Dodaje, że w LKB skupia około 50 firm znajdujących się w trakcie sukcesji. Kolejne ponad 50 to firmy właścicielskie, które przygotowują do sukcesji.
– Firmy rodzinne wytwarzają 10 proc. polskiego PKB i zatrudniają 1/5 wszystkich zatrudnionych. W całym kraju jest ich ponad milion. Z kolei w sektorze małych i średnich przedsiębiorstw jest ich 36 procent – podkreśla Agnieszka Gąsior-Mazur.
– Po ponad 30 latach od transformacji gospodarczej śmiało możemy stwierdzić, że zdecydowana większość sukcesów firm rodzinnych wzięła się z ciężkiej pracy założycieli i ich rodzin. Firmy rodzinne odgrywają bardzo ważną rolę w gospodarce każdego państwa zarówno na poziomie lokalnym jak i globalnym. Według różnych źródeł stanowią one od 65 do 80 proc. wszystkich przedsiębiorstw na świecie – wylicza Anna Stańdo–Iwanowska ze Stowarzyszenia Inicjatywa Firm Rodzinnych, która od 27 lat wspólnie z bratem jest współwłaścicielką firmy.
– Firmy rodzinne mają również ogromny wpływ na całą gospodarkę Polski, ponieważ firmy budują od 10 do 20 proc. polskiego PKB. Firmy rodzinne stanowią również znaczącą część gospodarki w Europie. Firmy rodzinne stanowią około 60 proc. wszystkich firm w Europie i generują około 50 proc. jej PKB. W niektórych krajach takich jak Włochy, Hiszpania czy Portugalia firmy rodzinne stanowią nawet ponad 80 proc. wszystkich przedsiębiorstw. W Niemczech generują one około 52 proc. PKB, a we Francji i Wielkiej Brytanii około 40 procent - doaje Anna Stańdo–Iwanowska.
Co więcej, firmy rodzinne odnoszą również sukcesy na giełdzie papierów wartościowych. 41 proc. spółek notowanych na głównym rynku giełdy papierów wartościowych to spółki rodzinne. Mówiąc o firmach rodzinnych warto też zwrócić uwagę na to, że ze statystyk wynika, że zarówno nestor jak i sukcesor jest zwykle mężczyzną, choć już blisko co trzeci członek rodziny zasiadającej w radzie nadzorczej jest płci żeńskiej. Natomiast w zarządach spółek rodzinnych jedynie 10 proc. członków to kobiety nestorki i sukcesorki. Powyższa dysproporcja jest również widoczna w strukturze własnościowej spółek, gdzie nestorki stanowią jedynie około 14 proc. akcjonariuszy, a sukcesorki około 2 procent.
Ewelina Grzelak z PwC Polska podpowiada przedsiębiorcom, co należy zrobić zanim zacznie się przygotowania do założenia fundacji rodzinnej. Zastanowić trzeba się nad następującymi elementami:
- przynależność – określenie kto jest właścicielom i wspólnikiem, a kto ma nim być w przyszłości;
- wizja i wartości – wspólny pomysł na biznes, który chcemy przekazać następnym pokoleniom;
- model biznesowy – określenie przedmiotów działalności;
- ład korporacyjny – zasady dotyczące podejmowania decyzji w firmach;
- ład rodzinny – zasady ustalone przez rodzinę, co do tego jak rodzina chce ze sobą współpracować, w jaki sposób się komunikować ,w jaki sposób chce podejmować decyzje i w jaki sposób rozwiązywać konflikty;
- role – określenie, kto jaką rolę pełni.
Żeby udzielić odpowiedzi na te wstępne pytania oraz opracować późniejszy status fundacji rodzinnych konieczne są rozmowy w rodzinnym gronie.
– Sukcesja to nie demokracja. Nie da się pogodzić interesów wszystkich osób – uważa jednak Piotr Grabowski, z Grabowski i Wspólnicy Kancelaria Radców Prawnych sp. k., która pomaga przechodzić przedsiębiorcom przez zmiany prawne – Fundacja rodzinna jest jednak doskonałym pomysłem, który zapobiega rozdrobnieniu kapitałowemu firm w ramach kolejnych zmian pokoleniowych.