Jednego głosu zabrakło i burmistrz Dęblina nie dostał absolutorium. Władze miasta tłumaczą, że takie stanowisko rady to „efekt wyborczy”. Radni, którzy zagłosowali przeciw podjęciu uchwały absolutoryjnej, mówią, że burmistrz jest po prostu złym gospodarzem.
Wykonanie budżetu pozytywnie zaopiniowała Regionalna Izba Obrachunkowa. Także komisja rewizyjna dęblińskiej Rady Miasta opowiedziała się za udzieleniem absolutorium dla burmistrza. Mimo to sytuacja się skomplikowała, kiedy radni przystąpili do głosowania nad uchwałą absolutoryjną. Głosy rozłożyły się po połowie: siedmiu radnych opowiedziało się za przyjęciem uchwały i... siedmiu było przeciw. Do przyjęcia absolutorium zabrakło jednego głosu.
Uchwała nie została podjęta i sytuacja jest patowa – mówi Janusz Wereski, sekretarz miasta.
W kuluarach pojawiły się opinie, że taka rozbieżność wśród radnych to efekt zbliżających się wyborów samorządowych.
Roman Amarowicz, przewodniczący Rady Miasta w Dęblinie: To głosowanie demokratyczne. Radni mieli prawo podjąć taką decyzję, jaką podjęli.
Radni, którzy zagłosowali przeciw udzieleniu absolutorium, argumentują, że podnieśli rękę na „nie”, bo burmistrz jest złym gospodarzem.
– Jestem człowiekiem obiektywnym, niezwiązanym z żadną frakcją polityczną. Oceniam burmistrza na podstawie faktów. Wskaźniki na inwestycje są z roku na rok coraz niższe, nie można się godzić na takie tempo, bo wtedy miasto nie będzie się rozwijało. Do tego wzrasta zadłużenie. Co z tego, że mamy nadwyżkę budżetową, skoro burmistrz przeznacza ją na dokumentację hali sportowej z basenem? To wielki błąd. Skąd później weźmiemy 14 milionów na budowę hali? Nie mamy gwarancji, że dostaniemy fundusze z zewnątrz. A potem kolejne miliony na utrzymanie tego obiektu. Rozumiem ludzi, którzy narzekają, że wybudowali dom 20 lat temu i dalej nie mają do niego drogi dojazdowej. Poza tym, za dużo wydajemy na utrzymanie urzędników i przejadamy więcej, niż oddajemy długów – tłumaczy radny Tadeusz Oryl, który głosował przeciw przyjęciu uchwały o udzieleniu absolutorium.
– Sytuacja w radzie nie wytworzyła się teraz. Tak jest od dłuższego czasu. Za mało jest pieniędzy na inwestycje, za dużo przejadamy. To także efekt pomysłu burmistrza budowy w biednym zadłużonym Dęblinie hali sportowej z pływalnią. A z czego my ją mamy budować? – w podobnym tonie wypowiada się radny Włodzimierz Mońka, który także głosował wczoraj przeciw.
Co z tego wyniknie
• Podjęcie przez Radę Miasta uchwały w sprawie nieudzielenia burmistrzowi absolutorium jest równoznaczne z podjęciem inicjatywy przeprowadzenia referendum w sprawie jego odwołania.
• W przypadku nieudzielenia absolutorium burmistrzowi, rada rozpatruje sprawę przeprowadzenia referendum na sesji zwołanej nie wcześniej niż po upływie 14 dni od podjęcia uchwały w sprawie nieudzielenia absolutorium.
• Przed głosowaniem w sprawie referendum, rada ma obowiązek zapoznać się z opinią Regionalnej Izby Obrachunkowej w sprawie uchwały Rady o nieudzieleniu burmistrzowi absolutorium oraz wysłuchać wyjaśnień Burmistrza.
• Uchwałę o przeprowadzeniu referendum w sprawie odwołania burmistrza z powodu nieudzielenia absolutorium Rada Miasta podejmuje bezwzględną większością głosów ustawowego składu rady, w głosowaniu imiennym.