W niedzielę o godz. 19. drogowcy zamkną 10-kilometrowy fragment drogi numer 19, od Stróży do Polichny. Kolejarze w trybie pilnym muszą wyremontować koślawy przejazd. Auta pojadą objazdem
Utrudnienia czekają kierowców jadących do Janowa Lubelskiego i dalej w kierunku Niska, Rzeszowa lub w drugą stronę. Kolejarze muszą wyremontować przejazd w Polichnie, który od kilkudziesięciu lat jest zmorą kierowców. Ma na sumieniu niejedno zwieszenie samochodu.
– Ten przejazd to prawdziwa udręka. Przecina drogę pod kątem i bardziej przypomina skocznię. A przy tym jest dziurawy. To wstyd, że taka „budowla” od lat straszy na ruchliwej drodze międzynarodowej. Zawsze na tym przejeździe zwalniam do 10 na godzinę – mówi Paweł z Lublina.
– Kierowcy przeklinają ten przejazd. Od lat monitujemy kolejarzy, aby w końcu skutecznie go wyremontowali. Było kilka renowacji, ale wszystkie na nic. Być może ten niedzielny remont załatwi sprawę, przynajmniej do czasu wybudowania drogi ekspresowej S19 Lublin–Rzeszów – mówi Maria Szwedo z Urzędu Gminy Szastarka.
Kolejarze mają czas na naprawę przejazdu od godz. 21 w niedzielę do północy w poniedziałek. Jednak jutro już dwie godziny wcześniej drogowcy zamkną prawie 10-kilometrowy odcinek „19”, od Stróży do Polichny.
– W tym czasie kierowcy będą korzystać z objazdu poprowadzonego drogami powiatowymi przez Słodków Trzeci, Szastarkę i Polichnę. PKP PLK zostały zobowiązane do zapewnienia możliwości przejazdu przez remontowany odcinek służbom ratowniczym oraz pojazdom nienormatywnym, które uzyskały zezwolenie na przejazd w tym terminie – mówi Krzysztof Nalewajko, rzecznik prasowy lubelskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.
W czasie remontu można także skorzystać z alternatywnej trasy – z Lublina do Frampola drogą 835 i dalej drogą 74 do Janowa Lubelskiego, Niska, Rzeszowa.