Na co może liczyć gość marszałka województwa? Na filiżankę kawy z mlekiem i herbatkę z plasterkiem cytryny. Do przegryzienia dostanie słone paluszki i garść cukierków czekoladowych.
– Trudno wyobrazić sobie sytuację, w której marszałek nie może podjąć zaproszonych gości kawą czy herbatą – mówi Beata Górka, rzeczniczka marszałka. – Catering jest zamawiany głównie na potrzeby marszałków i członków Zarządu Województwa. Nie korzystają z niego inni urzędnicy – zaznacza.
Urząd przewiduje, że wydarzeń, na które zamawiany będzie serwis kawowy ma być w przyszłym roku 141. Podczas jedenastu z nich wymagana będzie obsługa kelnerska. Według szacunków, z poczęstunku ma skorzystać pięć tysięcy gości. Firma, która zostanie wybrana do realizacji zamówienia ma zapewnić podanie produktów w sposób estetyczny, z wykorzystaniem jednorodnych sztućców i serwisu ceramicznego bez "plam, braków i uszkodzeń”.
Na jaki poczęstunek będą mogli liczyć odwiedzający marszałka goście? Zamówienie precyzuje, że na jedną osobę będzie przypadało m.in. po 150 ml kawy i herbaty, 200 ml soku owocowego i pół litra wody mineralnej. Goście władz województwa raczej nie pojedzą: w przypadku przekąsek "na głowę” przypadać będzie 20 gramów słonych paluszków słonych i 60 gramów cukierków czekoladowych.
– Jak widać, nie jest to jakiś wystawny poczęstunek. Od dwóch lat staramy się oszczędnie wydawać pieniądze na ten cel – podsumowuje Beata Górka.