Według polskich ekspertów, mamy kilka razy mniej gazu łupkowego niż zakładali Amerykanie. Ale i tak wystarczy go na kilkadziesiąt lat. Co do złóż w naszym regionie, tak bardzo się nie pomylili. Nadal śpimy na gazie. I na ropie.
Z opublikowanych właśnie danych wynika, że zasoby tego gazu są w Polsce kilkukrotnie wyższe od zasobów gazu konwencjonalnego.
Jeszcze z większym optymizmem wypowiada się Paweł Poprawa, ekspert Państwowego Instytutu Geologicznego: Moim zdaniem, zasoby gazu łupkowego na Lubelszczyźnie są tylko o 25–40 proc. mniejsze, niż zakładali Amerykanie. To wciąż jedne z większych złóż w Polsce – mówi Poprawa.
Kiedy można spodziewać się decyzji w sprawie wydobycia? – Musimy teraz poczekać na wyniki z najnowszych odwiertów. Myślę, że pod koniec roku zapadną pierwsze decyzje dotyczące przemysłowej eksploatacji lubelskich złóż gazu, które należą do największych w kraju – mówi prof. dr hab. Marian Harasimiuk, geolog, były rektor UMCS.
Firmy szukające gazu w tej chwili skupiają się na próbnych odwiertach. – Wstępne wyniki analiz przeprowadzone przez nas po zakończeniu dwóch pierwszych odwiertów są pozytywne. Dlatego kontynuujemy prace – mówi prezes PKN Orlen. I dodaje: W tym roku mamy bardzo ambitne zamierzenia.
– Raport PIG nie zmienia planów firmy Chevron związanych z poszukiwaniem gazu ze skał łupkowych na Lubelszczyźnie – podkreśla Grażyna Bukowska z Chevron Polska.
– Do sprawy trzeba więc podejść spokojnie i poczekać na najświeższe dane – dodaje Wiesław Pikuła, zastępca wójta gminy Cyców, gdzie Marathon Oil szuka gazu w miejscowości Zagórze.
Raport instytutu mówi też o złożach ropy łupkowej. Według ekspertów PIG, jej zasoby wynoszą 215–268 mln ton. To od 8 do10 razy więcej niż ropy z wcześniej udokumentowanych złóż konwencjonalnych. Na Lubelszczyźnie najwięcej tego surowca jest w łupkach w okolicach Zamościa i Hrubieszowa.
Mniej, ale i tak bardzo dużo
Według szacunków Państwowego Instytutu Geologicznego, w Polsce mamy od 346 mld m sześc. do 768 mld m sześc. gazu. To kilkakrotnie mniej niż zakładały prognozy amerykańskiej Agencji ds. Energii. EIA twierdziła, że Polska może mieć nawet 5,3 bln m sześc. tego surowca.
Eksperci PIG szacują, że gazu łupkowego starczy Polsce na 35–65 lat, a ropy łupkowej na 10–12 lat rocznego krajowego zapotrzebowania.