O jedno miejsce na bezpłatnym kursie nauki języków obcych walczy aż trzynaście pielęgniarek. W sumie ponad 1300 sióstr z województwa lubelskiego chce się uczyć języków – przede wszystkim angielskiego i włoskiego.
„Uniwersus” chce przeszkolić 360 kursantów z różnych grup zawodowych, którym język obcy przyda się w pracy. – PKP, TP SA, Poczta Polska i policja zgłosiły od kilku do 20 pracowników chętnych do nauki – dodaje Nadłonek.
Wszystkie firmy przebiła jednak Okręgowa Izba Pielęgniarek w Lublinie, która zebrała 1326 pielęgniarek i położnych. – Zainteresowanie kursami przeszło nasze najśmielsze oczekiwania – przyznaje Wiesława Sidorowska, przewodnicząca Izby. – Najwięcej chce się uczyć angielskiego i włoskiego.
Zdaniem przewodniczącej Sidorowskiej, tak duże zainteresowanie świadczyć może o tym, że siostry poważnie myślą o wyjeździe do pracy za granicę. – Choć przypuszczam, że to nie jedyny powód – dodaje. – Chcą się uczyć także dla siebie. Jesteśmy w Unii Europejskiej, której obywatele znają i mówią różnymi językami. Coraz częściej pacjenci z innych krajów przyjeżdżają też do Polski. Na przykład w sanatoriach wymagają już, by personel znał języki obce.
Zofia Kiełbik, pielęgniarka oddziałowa Kliniki Reumatologii szpitala przy ul. Jaczewskiego w Lublinie, wybrała język angielski. – Mam ambitny plan nauczenia się tego języka od podstaw – mówi. – Nie myślę o wyjeździe za granicę. Po prostu czuję ogromną potrzebę przeczytania fachowej prasy angielskojęzycznej lub pojechania na jakąś konferencję. Chciałabym móc porozumiewać się z pacjentami z zagranicy, jeśli tacy trafią do mojej kliniki.
– Myślę o wyjeździe – przyznaje pielęgniarka ze Szpitala Kolejowego w Lublinie, od 17 lat w zawodzie. – Każdy widzi, jaka jest sytuacja w kraju. Już od kilku miesięcy uczę się języka angielskiego. I właśnie ten język wybrałam na kursie.
Ze względu na ogromne zainteresowanie kursami szkoła przeprowadzi weryfikację chętnych.