Kilka minut po godzinie 19 strażacy dostali zgłoszenie o mężczyźnie, który wspiął się na maszt telefonii komórkowej w Karczmiskach II.
Nie wiadomo dlaczego mężczyzna wszedł na maszt. Mógł być pod wpływem alkoholu, o czym świadczyły problemy z porozumieniem się z nim. Jak mówią strażacy mężczyzna w pewnym momencie stracił już siły żeby zejść z wysokiej konstrukcji.
- Po pewnym czasie Pan po namowach Policji i Straży przez megafon jednak zszedł - poinformowała nas Internautka Mariola, która wysłała do nas również zdjęcia zrobione telefonem komórkowym. - Na jednym ze zdjęć widać jak strażacy próbują użyć wysięgnika ale był za krótki - dodaje.
Mężczyzną po zejściu z masztu zajęła się policja.