2 159 567 zł i 53 grosze - to kara, jaką urzędnicy puławskiego starostwa naliczyli gminie Baranów za nielegalną wycinkę drzew. Tymczasem w miejscu, gdzie wycięto drzewa, trwają już prace związane z budową kortów tenisowych i boisk sportowych.
Teraz już wiadomo ile były warte wycięte drzewa. Ponad dwa miliony zł gmina Baranów będzie musiała zapłacić za ścięcie 86 drzew: brzóz, akacji, topól, lip, świerków, tuj, klonów i sosen. Pismo nakładające karę administracyjną zostało wysłane z puławskiego starostwa.
Jednak to nie koniec kar, jakie czekają gminę. Część gruntów, z których zostały wycięte drzewa, leżała w jurysdykcji Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych. - Czekamy na ustalenia policji. Wtedy zabierzemy się do ustalania wielkości kary finansowej za wycinkę - mówi Małgorzata Kołodziejczyk, rzecznik RDLP w Lublinie.
Baranów będzie miał teraz dwa tygodnie na wpłatę pieniędzy. Dwa miliony złotych to dla gminy bardzo dużo, bo ponad ćwierć jej rocznych dochodów. - Jeszcze nie wiemy, czy będziemy się od decyzji odwoływać. Być może sprawę zostawię kolejnemu wójtowi, który przejmie władzę po wyborach - mówi Marek Kuźma, wójt Baranowa.
Tymczasem w miejscu, gdzie rósł lasek, trwają prace porządkowe związane z budową kompleksu sportowego. - Kiedy tylko zakończy się przetarg, ruszamy z budową - zapowiada wójt Kuźma. Ma tu powstać boisko do piłki ręcznej i koszykówki oraz dwa korty tenisowe. Część pieniędzy na inwestycję gmina chce uzyskać od Ministerstwa Sportu. Urzędnicy starają się też o półmilionowy kredyt bankowy. Budowa ma być zakończona jeszcze za obecnej kadencji wójta i Rady Gminy. •