Półtoraroczna dziewczynka z Lublina została ranna w wypadku, do jakiego doszło w Ryczywole (świętokrzyskie) w czasie festynu. W wózek, w którym się znajdowała uderzył motocykl.
Organizatorem pokazu było Kozienickie Stowarzyszenie Rekonstrukcji Historycznej, gościnnie występowała zmotoryzowana grupa z Puław, która dysponowała ciężarówkami, pojazdami upancerzonymi oraz motocyklami. Trasy przejazdu wyznaczono taśmami.
UDERZENIE W WÓZEK
Dziecko wypadło, doznając obrażeń głowy i ręki. Przewieziono je do szpitala. 20-letni kierowca URAL- a nie zauważył tego wypadku i pojechał dalej. Dopiero później dowiedział się o tym, co się stało. Został poddany badaniu, okazało się, że jest trzeźwy.
- Sprawdzamy teraz, jak doszło do tego wypadku, w jakim miejscu stał wózek - czy za taśmą, czy przed nią - mówiła nam Patrycja Adach, oficer prasowy kozienickiej policji.
UBOLEWANIE
- Wyrażamy ogromne ubolewanie z powodu tego, co się stało, choć robiliśmy wszystko, by odpowiednio zabezpieczyć imprezę. Niebezpieczne miejsca zostały oznaczone, wynajęta została agencja ochrony, patrole pełnili policjanci, dyżurowała karetka. Wykupiliśmy też ubezpieczenie. Jestem w stałym kontakcie z rodzicami dziewczynki i z ich informacji wynika, że rany na szczęście są niegroźne i powierzchowne. Ze swojej strony jesteśmy gotowi pokryć straty materialne - stwierdził Krzysztof Zając. Postępowanie w tej sprawie prowadzi kozienicka policja.