Syn leśniczego spod Opola Lubelskiego na pierwszej stronie amerykańskiego dziennika. Pomagał ojcu ratować Żydów w czasie II wojny światowej. Za heroiczną walkę podziękował jemu, i innym Polakom, prezydent USA Barack Obama.
Na zdjęciu, obok Alicji Schnepf-Szczepaniak i Józefa Walaszczyka, pierwszy z prawej stoi Tadeusz Stankiewicz, który pochodzi z Lubelszczyzny. Jego ojciec Józef Stankiewicz, leśniczy z Głodna koła Opola Lubelskiego, ukrywał w czasie wojny Żydów w swojej leśniczówce. Pomagał mu w tym kilkunastoletni wówczas Tadeusz (rocznik 1930).
Przed likwidacją pobliskiego getta u Józefa Stankiewicza pracowało oficjalnie 30 Żydów z getta, a nielegalnie dużo więcej. Po likwidacji getta, około 200 Żydów ukryło się w leśniczówce i w pobliskich bunkrach. Cała rodzina Stankiewiczów pomagała im, jak mogła. Józef Stankiewicz, który należał do ZWZ AK, zbudował w lesie bunkry-ziemianki, w których Żydzi mogli się ukryć.
Uratowało się sześć osób ukrywających się nad ich oborą i w szałasach. W 1947 roku leśniczy Stankiewicz został aresztowany przez UB. W śledztwie złamano mu żebra, odbito wątrobę i wyrzucono przez okno z trzeciego piętra. Mężczyzna zmarł.
Dni Pamięci o Holokauście w Rotundzie na Kapitolu
Barack Obama podziękował Polakom za heroiczną odwagę w czasie Zagłady. Prezydent USA wziął udział w uroczystości Dni Pamięci o Holokauście w Rotundzie na Kapitolu.
Prezydent o Polakach wspomniał już na początku swego przemówienia na Kapitolu, dziękując im i oświadczając, że Ameryka jest zaszczycona ich obecnością.
Oprócz pięciorga ratujących: Anny Stupnickiej-Bando, Ireneusza Rajchowskiego, Alicji Schnepf z domu Szczepaniak, Tadeusza Stankiewicza i Józefa Walaszczyka, w polskiej delegacji przybyłej na uroczystości są także dwie ocalone z Zagłady: Krystyna Budnicka i Barbara Góra.
(mm)